Via Appia - Forum

Pełna wersja: Guzikowy Niedźwiedź
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Guzikowy Niedźwiedź

W igłę.
Krew.

Palec ssał buzię niedźwiedzia z guzików.
Miś z guzików płakał nicią
i tak mu rozpaczno było,
iż już cały się... .
Rozsypał.
"Rozpaczno" - fajne.
Nie bardzo rozumiem początku tego "Niedźwiedzia...", palec ssał? Igła, krew? Pogubiłem się.

W tym drugim coś jest, ma w sobie coś niepokojącego. Aczkolwiek obu wierszom potrzeba sporo szlifu, gładkości, lekkości, bo są troszkę toporne, kwadratowe, ale jest nad czym pracować.

Pozdrawiam.
Guzikowy Niedźwiedź.
Jak nie dźwiedź, to nie wiem...

Misie
mi się kojarzy z pluszakiem. Ale i pewną niestałością emocjonalną, uczuciową, psychiczną?
Takie dzikie skojarzenie mam, że jak już osiągnął rozpacz i począł się rozsypywać, stanowi to pewne samobójstwo zabawki.

Taka drobina niepokoju, choć lekki jest ten utwór, przyjemny mimo niepokojącej dwuznaczności w tle.
Interpunkcja ściąga nieco swym ciężarem w stosunku do przekazu. Z drugiej strony dodaje dziecinności, charakterystycznej dla zabawek, wątpliwości również, pokuszę się o stwierdzenie...
No fajno, z jakąś zapowiedzią na więcej, można by rzec. Ja zostawię 4/5.
rozpaczno je fajno.