21.02.2013
chcę cię kochać
myślami rozdrapywać skórę do czerwoności
w zimowe dni ciepłe filiżanki
herbaty odbierać ze szkolnej kuchni
gdy trzęsiesz się z nerwów
nakryć uczuciami
Kolejna sześciowersówka. To nie jest wyrzut, tylko stwierdzenie faktu.
Cytat:odbierać ze szkolnej kuchni
To kojarzy mi się z pierwszą miłością, choć szkolna kuchnia może oznaczać kuchnię np na wyższej uczelni.
Podmiot liryczny to też niekoniecznie uczeń lub student. Równie dobrze może to być nauczyciel/ka lub pan/i profesor.
Jakoś tak smutno, że wszystko tutaj kończy się na chceniu. Ale i tak urocze. Tutaj akurat wolałabym w czasie Present Simple.
vio
No jak to możliwe, że smutno viosenna, chciałam, by było radośniej, chyba nijak mi coś nie wychodzi?
A no taki jeden wierszyk. Po prostu żadne tam wydziwianie, prosto i na temat.
Dzięki za komentarz
,,gdy trzęsiesz się z nerwów
nakryć uczuciami ''
To jest ładne. Chcenie, chceniem, bo to mi isę kojarzy z taką młodzieńczą miłością mimo wszystko. Tu na chceniu się kończy
Ktoś tu Cię lubi, bo same piątki zbierasz
Dla mnie mocno przeciętny utwór, rzeczywiście tylko końcówka jest warta uwagi.
Pozdrawiam.
Dzięki, o końcówkę tu chodzi, całość nie może być mocna w tym znaczeniu. Zaczyna się od rozkręcenia i kończy z pompą
Pozdrawiam.
kończy z pompą, hah
po prostu tylko końcówka jest powabna. reszta nie ma dostrzegalnej wartości.
Cytat: w zimowe dni ciepłe filiżanki
herbaty odbierać ze szkolnej kuchni
a to jest mistrzostwo;]
Piramido! cofasz się.
Jak miriad. Tekst o szkolnej kuchni... Poza krytyką. Nie wiem kto tu wstawił 5 gwiazdek, ale moim zdaniem ten tekst zasługuje co najwyżej na 2 i pół :/
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk 2
Buuuuu rootsrat, no widzisz, widzisz, no wstawiła Ins, nie viosenna jak za pewne myślisz
Jeszcze uważam to za wiersz
Dziękuję za komentarz
Ach miriad, co kto lubi, na prawdę. Cofają się raki
Dzięki za komenta.
No chyba, że mi sie gwiazdki pomyliły hm. Ale raczej nie. 4 w zaokrągleniu za końcówkę.
W każdym razie się nie podniecać.
To ja nie wiem, kto to, ale widocznie miał powód
Myślałam, że Insomnia.
Ja dałam jedną. Uważam,że słusznie
Dałabym dwie bo składnie i ładnie Pirce wyszedł. Niestety, nie było już więcej gwiazdek
chcę cię kochać
myślami rozdrapywać skórę do czerwoności
w zimowe dni ciepłe filiżanki
herbaty odbierać ze szkolnej kuchni
gdy trzęsiesz się z nerwów
melodyczna recytacja. Mnie się podwójna końcówka nie podoba, dlatego zrobiłem sobie z tego 5 wersów. Miriad mówi "cofasz się" a propos treści. Ja mówię "stoisz w miejscu" jeśli chodzi o formę. Ale mnie tutaj treść bardzo się podoba, uważam że to bardzo przyjemne, gdy zdenerwowany chłopak dostanie ciepłą herbatę od dziewczyny w szkole. I napisać o tym wiersz? Czemu nie? Co to w ogóle jest "tekst o szkolnej kuchni, poza krytyką", rootsrat? Jakieś wytyczne co do tematów gdzieś są spisane? Weź chopie. Pozdrawiam.
Moim skromnym zdaniem, takie sobie(nie podoba mi się końcówka), ale słodkie.
Pozdrawiam.
(22-02-2013, 16:48)vysogot napisał(a): [ -> ]Co to w ogóle jest "tekst o szkolnej kuchni, poza krytyką", rootsrat? Jakieś wytyczne co do tematów gdzieś są spisane? Weź chopie. Pozdrawiam.
Szkolna kuchnia nijak ma się do treści tego wiersza. Co za znaczenie czy szkolna czy nie, w kontekście wiersza? Poza krytyką, jak dla mnie, bo odziera wiersz z poetyckości, jest taka... trywialna, kolokwialna nawet. Pospolita. W dodatku szkolna... Jakby to pisała zakochana szesnstolatka. Dlatego poza krytyką. Brakuje tylko zdania, że peel będzie za niego zadania z matmy odrabiał w domu
Napisałem poza krytyką, bo znam Pirkę na tyle, żeby wiedzieć, że szkołę i szkolne miłostki ma już za sobą - i na pewno stać ją na więcej niż szkolną kuchnię.