Wysłanie polskiej książki do angielskiego wydawnictwa? Tylko, jeżeli chcesz im w piecu nieco bardziej rozpalić.
Problemy dla autorów czysto Polskich:
1) Mało popularny język - no nie oszukujmy się... J. polski świata nie podbije
2) Rządzi komercha jak zostało wspomniane + potężny marketing (Rowling) lub nietypowa promocja ("nastoletni Tolkien!" - Paolini, autor Eragona -> to nic, że Jego rodzice mieli własne małe wydawnictwo i znajomości na rynku
)
3) Upadek czytelnictwa w Polsce.
4) Drogie książki, co najlepsze -> niewielkie różnice pomiędzy książką drukowaną a eBookiem.
5) Tania alternatywa eBookowa odpadająca w 2 punktach: to co wyżej + drogie jak na Polskie porftfele czytniki
6) Duża konkurencja na stosunkowo małym i mało chłonnym rynku.
Chcesz zaistnieć na świecie?
1. Tłumaczenie książki (10k+ zł) + proofreading native speaker'a. Preferowalnie po angielsku, ponieważ to w tej chwili język uniwersalny (biorąc pod uwagę naszą kulturę, potencjalne rynki zbytu to USA, Kanada, Europa i Australia, więc przewaga j.ang. + każdy na świecie władający odpowiednio angielskim).
2. Marketing, szczególnie sieciowy i uderzający w grupę docelową (Facebook to świetna do tego maszynka), wykupywanie bannerów, nietypowe akcje (wydruk 50 sztuk i "zapominać" wziąć z metra i innej komunikacji) etc.
3. Znaleźć agenta i po przejściu przez pkt 1. dać mu się wykazać, co by znalazł kontrakt i liczyć na odpowiednią promocję ze strony wydawnictwa.
4. Zawrzeć treści krytykujące politykę Izraela lub zachowania muzułmanów w UE
5. Chcesz sprzedać ambitniejsze książki? Musisz zacząć z niższego pułapu, lub wbić się w chłonną tematykę -> ostatnio były wampiry, ale się przejadają, w tej chwili jednak wciąż króluje literatura młodzieżowa co widać po tegorocznych filmach: Intruz, Piękne Istoty, W Pierścieniu Ognia, Dary Anioła: Miasto Kości. Później można sobie pozwolić na nieco więcej, jako autor bardziej rozpoznawalny.