02-02-2013, 00:55
to był zwykły autobus
ludzie też siedzieli jak zwykle
widzialni i niewidzialni
hałaśliwe plecaki i dżinsy
klaunada w rytmie hip hopu
z zajefajnych komórek
nas nie widzieli
bo nas nie było
tylko znieruchomiałe myśli
łacina przemykała się w ciszę
istnienie w nieistnienie
i stały się dwa autobusy
nie zbrakło daru wygodnej ślepoty
spocona jak mysz
wysiadłam
ludzie też siedzieli jak zwykle
widzialni i niewidzialni
hałaśliwe plecaki i dżinsy
klaunada w rytmie hip hopu
z zajefajnych komórek
nas nie widzieli
bo nas nie było
tylko znieruchomiałe myśli
łacina przemykała się w ciszę
istnienie w nieistnienie
i stały się dwa autobusy
nie zbrakło daru wygodnej ślepoty
spocona jak mysz
wysiadłam