Via Appia - Forum

Poniżej prezentujemy zestawienie najlepszych, zdaniem naszych czytelników, książek, które mogą umilić długie zimowe wieczory (ale nie tylko). Zgadzacie się z tą listą? Uważacie, że słusznie dana pozycja znalazła sie w tym zestawieniu? Może macie jakieś swoje typy?

Serdecznie zachęcam do dyskusji.

nocny patrol to nie sci-fi.

ale fantasy też nie za bardzo

Często powieść trudno przydzielić jednoznacznie do jakiegoś nurtu.

Mnie zainteresowała "Diuna", nie czytałem wcześniej, a wymieniano ją najczęściej, co widać na grafice. Także poczytam sobie pana Franka Herberta.

Diuna jest miodna. Polecam też książki syna Herberta, choć wielu na nie narzeka.

Teraz mam na warsztacie klasyki, podobno, a tu nawet jednego nie ma Przeczytam, to coś powiem.
Modyfikowany węgiel
Dworzec Perdido
Neuromancer

Brakuje mi to np Strugackich. Przenicowany świat czy Piknik na skraju drogi, polecam szczerze.
Orwell 1984, ale to raczej oczywiste

Piknik na skraju drogi - super książka.

Dzięki tej polecance przypomniał mi się Stalowy Szczur, którego czytałem za małolata.

Tak, Piknik zdecydowanie powinien znaleźć sie w tym zestawieniu.
Bardzo dobrze czytało mi się jeszcze sagę "Murdoc Jern" Andre Nortn. To chyba był mój "pierwszy raz" z SCI-FI

Co mógłbym sam polecić? "Głowa Kasandry" Marka Baranieckiego. Zbiór świetnych i klimatycznych opowiadań. Również poleciłbym "Apokalipsę według Pana Jana" Roberta Szmidta.

Nie trawię natomiast Lema. "Opowieści o Pilocie Pirxie" były tak ciężkie, że nie byłem w stanie tego przegryźć. Jestem w tym przypadku uprzedzony do jego literatury

A mi się "Diuna" nie podobała i nie przeszedłem przez pierwszą część. "Stalowy Szczur" był dobry. Szkoda, że "Gra Endera" tak nisko. Ogólnie to widzę, że mam duże braki.

Cytat:A mi się "Diuna" nie podobała i nie przeszedłem przez pierwszą część

to samo u mnie.

kapadocjo, akurat przykład nocnego patrolu jest banalnie prostyl;] to czyste fantasy, jeno osadzone w czasach współczesnych. zero sci-fi.

Polecę jeszcze "Polowanie na węże morskie".Rozwala łeb.

W mojej nr. 1 to Honor Harrington, a 2 to Stalowz Szczur, ale nvm.

Asimova to bym wrzucił "Koniec Wieczności". Książka genialna.

przypomniało mi się jeszcze opowiadanie Baby Doll Johanny Sinisalo. Czytałam je w antologii "Kroki w nieznane" z 2007r.

Przedziwne dla mnie, że nikt nie wspomniał Ursuli K. le Guin i Dukaja. "Lewa ręka ciemności" to przecież już chyba klasyk.

Pragnę zaznaczyć błąd (i właśnie to robię) - przy Lemie jest podany zły tytuł. Mianowicie nie "Powrót do gwiazd", a "Powrót z gwiazd".

To tyle.

Racja!
Dzięki za czujne oko Niedługo poprawimy