wibrujące palce
między moimi pośladkami
zagrały symfonię Mozarta
twoja maestria
jeszcze jeden odnaleziony raj
---------------------------------------------------
Co takie krótkie i wciąż jeden tematy?
Niby fajnie, ale chętnie zobaczyłabym coś dłuższego.
Może zrobisz taki cyk miniaturek?
To nie to samo.
Podmiotem lirycznym jest tu facet, więc to na pewno nie jest to samo.
O cyklu miniaturek pomyślę :-)
Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. No tutaj ta "per wersyjka" to taka właśnie już, no, sprośna. I w żadnym razie nie chodzi mi o jakąś pruderyjność! Zabawa ciałem jak i inne, ale forma... o ile "jaskinia" była taką "oklepaną metaforą", tak tutaj do tematyki Mozart by raczej nic nie skomponował. No nic, chyba w tym największy wdzięk erotyków, że największe perwersje umie przedstawić ze smakiem, tu brakuje mi smaku. I perwersji
wibrujące palce - ... kamień rzucony w szybę. Mozart poza tym nie był skrzypiem (chyba).
między moimi pośladkami - ... może od razu "w moim rowie?" - tak sielsko
zagrały symfonię Mozarta - ... niezły musi mieć instrument
twoja maestria - ... "twoja stara" mi się przypomina
jeszcze jeden odnaleziony raj - to fajne zdanie, ale słabo pasuje do całości
pozdrawiam
Vysogot...
1. Nie o skrzypka tu chodziło, ale o kogoś grającego na pianinie.
2. " W moim rowie" - brzmi z lekka wulgarnie, wręcz obrzydliwie, ale jakże po męsku.
3.Symfonia Mozarta nie dotyczyła instrumentu, tylko zgrabnego operowania palcami, tzw, grę wstępną.
4." Maestria" - synonim wirtuozeria - kunszt, doskonałość w tym co się robi.
5. Faceci uwielbiają szybkie numerki, a tu facet pokazał drugiemu, że wstępne pieszczoty mogą być równie przyjemne jak nie lepsze.
Dla tego pieszczonego to właśnie " jeszcze jeden odnaleziony raj"
Dziękuję za komentarz