wiersze układają mi się w głowie
jak słowa piosenki
kiedy buntuję się przeciw światu
i wyruszam w rejs
łódką z łupiny orzecha
jestem kwiatem wiśni
w krainie wiecznego lodu
wiatropylnie brzemiennym
nadmiarem miłości w powietrzu
kwiatostanem zmysłów muskam
granice rzeczywistości
nieprzespaną nocą bez tabletek na sen
moją ziemią obiecaną jest
faza SEM
Witam,
Tekst niezmiennie mi się podoba.
Postać podmiotu, świetnie buduje obraz poetycki.
wielosylabowe słowa nie przeszkadzają w odbiorze, a przeciągają jedynie doznanie danej strofy tekstu; kawałku obrazu. Podmiot lir. w przestrzeni tekstu nie jest zamknięty dlatego mamy złudzenie otwartej kompozycji.
Dziękuję za powtórkę przed jutrzejszym kolokwium z Poetyki
Tekst na prawdę dobry a pointa dosadna
Czarnuch
jest płynnie, co tu dużo mówić, słowa dobrane elegancko, obecne i sens i emocje. najmniej mnie poruszyła końcówka, ale to nieistotne, cieszę się, że trafiłem na taki wiersz.
Cytat:wiatropylnie brzemiennym
nadmiarem miłości w powietrzu
miód i cycuszki, love is in the air... tata tara tata ra, uaa, dobra idę spać.
Noir - spoko, nie ma sprawy, zawsze możesz na mnie liczyć itepe,
Vyzogot - słabo, liczyłam, że napiszesz, że jest słabo i będziemy sobie mogli podyskutować. Rozczarowana się czuję.
Dzięki za obecność.
Cytat:faza SEM
I came.
A tak ogólnie, to świetnie, jak zawsze. Pierwsza strofka wywołała u mnie konsternację, ale zrozumiałem ją po drugim przeczytaniu wiersza.
Pozdrawiam.
Co zrobić, że czasami ci coś wyjdzie. W sumie się też cieszę, że nie mam takiego oka wiecznego malkontenta i od wielkiego dzwonu coś może mi się zupełnie spodobać. Może kiedyś odgrzebię ten twój wiersz tak jak ty wszystkich innych, już bogatszy o kolejne stadium wiedzy i wrażliwości i wytknę ci coś czego teraz nie mogę. Na pewno coś tu nie gra do końca
Wojbik - dzięki, kolego, miło cię widzieć,
Vysogot - noż cholera, zaczynasz się robić wredny, wrrrr.
Dzięki, dzięki za obecność.
No, no... Mnie się bardzo podoba ten utwór. Druga strofa wydaje mi się najmocniejszym fragmentem, nie uwłaczając jednak reszcie.
Bardzo miło i przyjemnie spędzone kilka chwil z życia.
Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba, a szczególnie ten fragment
wiatropylnie brzemiennym
nadmiarem miłości w powietrzu
kwiatostanem zmysłów muskam
granice rzeczywistości
nieprzespaną nocą bez tabletek na sen
Black Moon, Sylwiamotyka - dziękuję, miło mi.
Widzę, że mój Poeta forumowy wrócił. Aż chce się żyć. To lubię prawda, która płynie w idealnych wersach i nieprzeintelektualizowanej gadce. Pozdrawiam.
Tylko łupina orzecha trąci myszką. Reszta - bardzo, zwłaszcza ostatnie dwie są cudowne, takie niewymuszone, że aż nieprzespane. Hypnos, hipster jeben, powinien zgłosić się do pani w sprawie kampanii reklamowej...
Bezsennie, zupełnie jak Insomnia.
Pozdrawiam miło.
Inso - ja to powinnam powiedzieć o Tobie,
Erazma - dzięki i pozdrawiam.
Dlaczego jest tak, że Twoja twórczość tak mi się podoba ( oj dobra to przez ten ryż ;D ) Świetny utwór oby tak dalej. Mi najbardziej podoba się końcówka. Ziemia obiecana... faza SEN... miód
hoho, będziesz chciał jeszcze zjeść u mnie ryżu - masz jak w banku cały zapas