Via Appia - Forum

Pełna wersja: codzienność
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
cożycość

śniadanie
obiad
kolacja

obiad - centrum wspaniałe

bo nic nie pamiętasz
najwyżej okruszki

w śniadanie jesteś ospały
w kolację jesteś ospały

posiłki są takie cudowne
Lantus, cenię w Twoich wierszach przede wszystkim to, że używasz prostych słów, nie siląc się na wymyślne
metafory. I za to ogromny plus. Ale "Codzienność" niestety nie wyszła najlepiej. Brakuje mi przesłania i pomysłu.
Równie dobrze, mógłbyś dopisać jeszcze deser, a nic by to nie zmieniło.
Poza tym, co to za okropny błąd językowy?
Cytat:w kolację jesteś ospały
Szkoda, szkoda, bo fajnie się Ciebie czyta.
Pozdrawiam (:
A mnie się tam podoba. Smile
Wiesz co, jeżeli nie wiesz do czego to odesłać, to nie jest to wiersz dla Ciebie. A tutaj ogólnikowo, miałem na myśli życie.

Naprawdę, Lantus, brawo dla ciebie - 4/5.
Lantus - Cool
Banał jak ich mało.
Rozumiem uproszczenie wiersza, ale musi być coś, co odróżnia go od prozy.
Autor powinien umieć opisywać rzeczy i zjawiska w sposób niecodzienny.
Dla mnie plucie w wodę, a tego nie nazwałabym poezją.
Wiersz o czymś, byle czym bla bla bla... 2/5

Uzasadniam brakiem polotu i ekspresji(wiem, że jak się przyłożysz, to potrafisz)

amerykańskie
jajka na bekonie
śniadanie obiad kolacja
i coca cola XXL

której zabrakło
w sklepie u Tiffaniego



Lantus, a może odrobinę pokory? Napisałam kiedyś wiersz o dość podobnej budowie i wydźwięku:

dwudziesta pierwsza
budzę się

tik, tak
tik, tak

dwudziesta druga
czekam

tik, tak
tik, tak

dwudziesta trzecia
chyba zasnęłam

cisza

nie zbudź mnie


I co? Słaby, nie? A też miałam na myśli życie i też mi się podobał.
No słabe, słabe.


Cytat:Naprawdę, Lantus, brawo dla ciebie - 4/5.
Lantus - Cool

ale tym to mnie sobie zjednałeś. Uśmiałem sięBig Grin.


Cytat:bo nic nie pamiętasz
najwyżej okruszki

To raczej okruszki są najmniej godne zapamiętania. Tak więc bezsens. Pozdrawiam i czekam na kolejne.


Cytat:dwudziesta pierwsza
budzę się

tik, tak
tik, tak

dwudziesta druga
czekam

tik, tak
tik, tak

dwudziesta trzecia
chyba zasnęłam

cisza

nie zbudź mnie

Ej, wcale nie takie słabe. Rozmowa z budzikiem. Może nie najwyższych lotów, ale ciekawe, zastąpiłbym tylko czymś "czekam", żeby barwniej było/
Cytat:cożycość

Był kiedyś taki wielki człowiek, tworzył neologizmy. W " Narkotykach, niemytych duszach" było ich sporo - tą lekturę pamiętam od zawsze.
Mam wrażenie, że dla nie których czytających jest to coś nie do przełknięcia, może i tym razem też tak było?

Wywnioskowałam tyko jedno - bez dobrego jedzenia, życie jest nie do przyjęcia - to chyba przesłanie.

Pozdrowienia
Smile