Via Appia - Forum

Pełna wersja: Koniec świata
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Świat się skończył po raz któryś
spod brudnych wełnianych hełmów
sine kolby nosów wietrzą rychły koniec

dnia w którym mróz lizał palce stóp
nie bardziej odświętnie
niż zwykle pod wiaduktem
znów ktoś się poszczał i mówi
że mu cieplej a gdzieś dalej
samozwańczy król życia
rzuca koroną by się wygodnie
wyrzygać Ona zaś dała mu w pidżamie
z dziurą w kroku On nawet nie zdjął skarpetek
skończywszy kilka sekund przed końcem
reklam

świat się skończył po raz któryś
jutro pewnie znów się skończy
jak sezon serialu gaz w zapalniczce
jak kawa w słoiku darmowe minuty

jak twoja do mnie cierpliwość



21.12.2012
Ładne. Nie znam się na ocenianiu czyichś wierszy, bo to czyjeś uczucia. A krytykowanie takiego wiersza jest właśnie ranieniem czyichś uczuć.

Przypomina mi się "Piosenka o końcu świata" Miłosza, ty jednak podszedłeś do tematu w stylu brudniejszym.

Dobry wiersz, nie ucięło mi to włosów, ale jest w porządku.
Ja nie fryzjer, Panie Literacie Sad

Dziękuję za zmarnowanie chwili Wink
Huh Nie rozumiem tylko związku pierwszej strofy z puentą? Undecided
Można?
przeczytałem ten wiersz przedwczoraj i wydawał mi się zbyt chaotyczny, a przed chwilą... leciała w tle muzyka fortepianowa i nagle ten wiersz się skleił! Nabrał melodii, przekazu, było przyjemnie. Dałbym sobie jedynie spokój z tym przerzutem:

Cytat:rzuca koroną by się wygodnie
wyrzygać
i po prostu napisał go w jednej linii

a co ma piernik do wiatraka z tą puentą i początkiem? mi się widzi, że koniec świata można albo malować w scenerii grozy wojny albo przedstawić jako koniec momentu jak każdego innego, codziennego, jak wody w studnii czy cierpliwości.. pzdr