12-12-2012, 23:06
stara wrona plecie bajki jak u Andersena
odkąd wyszła ze snów i w słowach przywiązała się
jak pies
z początku skamlała
bo mózg inaczej już zachowany
przeterminowany wymagał większego nakładu sił
powolutku uruchomiała podstarzałą inteligencję
i wypychała rozkładające się już myśli
nierozsądna wojowniczka dziesięć lat
pętała się po portalach literackich
gdy rozrabiała zabierano jej zabawki
wtedy świat wirował świadcząc o daleko
posuniętej grafomanii
opuszczała chore miejsca gdzie nie mogła być
odtrutką a nie chciała zamilknąć
tak stała się zbiorem istnień których teraz
nie umie już pozbierać i scalić w jeden obraz
tego kim była kim jest naprawdę bez maski
odkąd wyszła ze snów i w słowach przywiązała się
jak pies
z początku skamlała
bo mózg inaczej już zachowany
przeterminowany wymagał większego nakładu sił
powolutku uruchomiała podstarzałą inteligencję
i wypychała rozkładające się już myśli
nierozsądna wojowniczka dziesięć lat
pętała się po portalach literackich
gdy rozrabiała zabierano jej zabawki
wtedy świat wirował świadcząc o daleko
posuniętej grafomanii
opuszczała chore miejsca gdzie nie mogła być
odtrutką a nie chciała zamilknąć
tak stała się zbiorem istnień których teraz
nie umie już pozbierać i scalić w jeden obraz
tego kim była kim jest naprawdę bez maski