Czasami topimy się w fałszu innych ludzi, a oni wciąż robią nam fortele...
(proszę o wyrozumiałość w związku z tym eksperymentem, nie wiem czy wyszedł)
11.12.2012
na miarę sukienki
za ciasne jednak
włożyłaś
złote pantofelki
na głowie
zaśniedziała korona
ozdabia
bawiąc tłumy
podszytych wielbicieli
oni gasną
jak stare lampiony
gdy utopiłaś ich
w blasku
własnej tandety
o naiwna
twe odbicie
krzywe
jak zwierciadło
w którym oglądasz
szczęście
innych ludzi
rozbite na kawałki
lecz sama
psujesz się do reszty
wreszcie
Za mało foremny (bo "formalny" nie brzmiałoby dobrze) ten eksperyment jak dla mnie, za mało konsekwencji. Zobacz:
Cytat:na miarę sukienki
za ciasne jednak
włożyłaś
złote pantofelki
i tego ja-czytelnik spodziewa się dalej, rytmu, konsekwencji, a tymczasem:
Cytat:jak zwierciadło
w którym oglądasz
szczęście
innych ludzi
rozbite na kawałki
zaznaczony fragment tworzy całość, a na początku wychodzi "pantofelki na głowie" i spróbuj się nie roześmiać.
Końcówka z tym psuciem się do reszty nie jest dla mnie do końca zrozumiała, brakuje mi jakiegoś związku z, no właśnie, resztą
Klimacik byłby całkiem fajny, gdyby nie to, co wyszczególnione powyżej.
Wymowa wiersza bardzo mi się podoba, forma już nie bardzo.
Cytat:na miarę sukienki
za ciasne jednak
włożyłaś
złote pantofelki
na głowie
zaśniedziała korona
jak już za ciasne się znalazło, to złote zbytni tłok robi.
między strofami można wstawić taki pomościk znaczeniowy, który łączy się z ich ostatnim i pierwszym wersem, nie stanowiąc jednocześnie jednolitej całości, ale musi być uzasadnione. Tutaj wyszło wręcz kuriozalnie. Bo się czyta "złote pantofelki na głowie".
Cytat:zaśniedziała korona
ozdabia
bawiąc tłumy
podszytych wielbicieli
oni gasną
jak stare lampiony
gdy utopiłaś ich
w blasku
własnej tandety
te strofy i ostatnia spodobały mi się nawet bardzo. Ale łączniki nieuzasadnione ciągle i zrobione na siłę. Mogłaś lepiej to wykonać. Ale ostatnio spadła jakość twoich wierszy, a to dlatego, że za bardzo chcesz napisać (opublikować). Też przez to przechodziłem. Poczekaj spokojnie. Niech wiersz będzie odpowiedzią na piękne myśli i piękne słowa, które powiały w głowie, a nie na odwrót. Nie chcesz chyba w grafomanię popaść. Cierpliwość cnotą jest.
I na koniec
Cytat:(proszę o wyrozumiałość w związku z tym eksperymentem, nie wiem czy wyszedł)
Nie pozbawiaj się pewności siebie w oczach czytelnika. Taka przedmowa buduje negatywne nastawienie. Bo jeśli autor pisze, że coś nie tak...
Wiele razy przejechałem się na ludziach, albo raczej źle ich oceniłem i wyidealizowałem, aby później zderzać się z szorstką rzeczywistością. Ale w twoim przypadku jeszcze raz chcę poigrać z ogniem. Z tego, co na razie widziałem, wyłania się naprawdę interesująca osobowość z dużym potencjałem i samozaparciem. Jestem pewien, że jak dobrze wszystko rozegrasz, osiągniesz wiele. Tylko teraz według mnie jest twój moment na głęboki oddech i chwilę refleksji. Sercem i nadzieją przy tobie. Pozdrawiam.
Miło widzieć Cię ponownie, i zawsze miło.
Ten cyrk z butami był jak najbardziej zamierzony, miał prezentować pewnego rodzaju głupotę, coś w rodzaju "korony z papieru"
Wtrącania były po to by podkreślić ironie w wierszu.
Cytat:Wiele razy przejechałem się na ludziach, albo raczej źle ich oceniłem i wyidealizowałem, aby później zderzać się z szorstką rzeczywistością. Ale w twoim przypadku jeszcze raz chcę poigrać z ogniem. Z tego, co na razie widziałem, wyłania się naprawdę interesująca osobowość z dużym potencjałem i samozaparciem. Jestem pewien, że jak dobrze wszystko rozegrasz, osiągniesz wiele. Tylko teraz według mnie jest twój moment na głęboki oddech i chwilę refleksji. Sercem i nadzieją przy tobie. Pozdrawiam.
Podnosisz na duchu. Pamiętaj, że wszystko rodzi się w głowie.
Masz rację, czas na głęboką refleksje i chwile przerwy.
Księżniczko, miło gościć Cię w tym pokoju.
Uwagi zachowuję dla siebie i przechowuje na następny wiersz.
Dzięki, że wpadłaś.
Znowu tłumaczysz swój wiersz, nieładnie :<
Nie widzę problemu, ja dyskutuje o nim, a nie tłumaczę, Pepuś
Cytat:Ten cyrk z butami był jak najbardziej zamierzony, miał prezentować pewnego rodzaju głupotę, coś w rodzaju "korony z papieru"
Wtrącania były po to by podkreślić ironie w wierszu.
Ja nie odbieram tego jako dyskusji tylko jako tłumaczenie, Mon Cher
(11-12-2012, 22:41)Pani Pepe napisał(a): [ -> ]Cytat:Ten cyrk z butami był jak najbardziej zamierzony, miał prezentować pewnego rodzaju głupotę, coś w rodzaju "korony z papieru"
Wtrącania były po to by podkreślić ironie w wierszu.
Ja nie odbieram tego jako dyskusji tylko jako tłumaczenie, Mon Cher
Za to ja wiem o czym piszę, a jak Ty odbierasz, to inna rzecz.
Moim zdaniem jest nie najgorzej, rozumiem przekaz, całkiem ciekawy, ale forma zupełnie mi się nie podoba. Według mnie zupełnie nie pasują te "przerywniki" italikami.
Ogólnie, nie jest to zły wiersz.
Pozdrawiam!
Dzięki wojbik za komentarz.
Cóż, rozumiem, że forma chybiona. Dobrze, wezmę pod uwagę.
Przynajmniej przekaz zrozumiały.
It will be better
Pozdrawiam