Via Appia - Forum

Pełna wersja: zimowy oddech
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
leżał śnieg
ślady naszych stóp
na drodze do szczęścia

na końcu ciche spotkanie ust
spragnionych smaku pożądania


tamtej zimy
ptaki latały tuż nad
ziemią


dzisiaj znowu leży śnieg
ucięte stopy
żadne drzewo nie pamięta
drogi do szczęścia

ja pamiętam
chociaż smutek
zamroził łzy


nigdy nie dasz mi żyć
Początek bardzo ciekawie się zaczyna, ale trochę nie zgadza się z następną częścią wiersza.
EDIT: teraz wygląda dużo lepiej. Wszystko staje się jasne jak ten śnieg, albo i talerz. Ważne, że jest poprawny.
Ładny obrazek, ładne marzenie, ładna zima. Zmieszałaś wszystko z uczuciami i wyszedł taki kociołek życzeń.
Twoja potrawa i styl przyrządzania, a wiesz że lubię kulinarnie eksperymentować, czyli domyślasz się oceny?
Wrócę z nią potem.Blush
Tamten snieg w niczym nie przypomina dzisiejszego, prawda? Niegdysiejsze slady wiodace do szczescia zatarly sie nie do poznania. Teraz nie wrocimy ta sama droga. Ale jednak, ktos o niej pamieta - bo lzy zamarzly, ale nie wyschly. Tak to widze. Smile
Musialem sie mocno zastanowic zanim przystapilem do pisania tego komentarza, nie bardzo rozumiem dlaczego. To chyba te slowa. Na tyle proste, by pachnialy prostota, ale ulozone w sposob niejednoznaczny. Widze w glowie ladny obrazek, dziekuje.
Podoba mi się ten kontrast między wtedy a dziś, ale mam wrażenie, że ten utwór jest jeszcze odrobinę niedopracowany, coś jakby wersja robocza naprawdę dobrego wiersza.
To ciekawe, że podmiot liryczny pamięta drogę do szczęścia i nie jest szczęśliwy. Wiadomo, nawet takie czary nie działają, jeśli nie dzielimy ich z odpowiednią osobą.
W wierszach białych bardzo nie lubię, gdy się wkradnie rym, a tu Ci się to leciutko przydarzyło w końcówce, niestety.
Moja ostateczna diagnoza: dopracować jeszcze Wink
Pirka i Zyguś - dziękuję za komentarze : )
Katoe - również dziękuję i.. Mam taką zasadę, że po 48 godzinach od napisania wiersza już nic z nim nie robię, gdyż
wiem, że mogłoby być tylko gorzej. To się nazywa strata duszy czy jakoś tak...
Pozdrawiam (:
Taka sztampa.
Śnieg, stopy, smak pożądania i takie tam.
Nic ciekawego.
Za długi, tak połowa z tekstu powinna odlecieć w zimę.
Jednym słowem bardzo na nie. Jestem.
2/5 Undecided
starysta jesteś zbyt srogi Tongue mi się podoba jest taki lekki Tongue