Via Appia - Forum

Pełna wersja: wyje we mnie pies
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
wyjada resztki
widocznie coś smacznego
upuściłem z poezji
dla siebie dla niej dla niego
za mało słowo ciałem się stało
by mogło suto nakarmić
ułudę przerobić na budę
przykuć do łańcucha

nie słucha
choć uszy sterczą za śmiercią
węszą nozdrza
a ogon podkulony odpadkami
psa żywić nie można
między nami wybierze wolność
czasami

psu wszystko wolno
Kiedy tak mało żywego mięsa, praktycznie wszystko zdaje się być odpadkami. Pies nawet wolny nogi pana się trzyma. Ułudę można też przerobić na butę, byle być blisko poszczekać jeszcze. Fajny wiersz Smile. Pozdrawiam
Czuję się zauroczona, jak pięknie żonglujesz słowami dobierając te odpowiednie.
To tak jak rękawiczki - nałożysz każde, ale nie każda do pary.
Ładnie ubrałeś mowę podmiotu lirycznego. W końcu coś, co warto poczytać.
Właśnie taką poezję lubię. Dość rzadko przybijam piątki, ale widzę, że tutaj warto 5/5
To prawie o cały poziom wyżej, który stanowi OGROMNĄ różnicę.
Miło mi. Dziękuję Smile
Cytat: a ogon podkulony odpadkami
psa żywić nie można
Przeniósł bym "odpadkami" do drugiego wersu.

Reszta jest, moim zdaniem, świetna.

Pozdrawiam!
A ja nie przeniósłbym.
Nie lubisz przerzutni, Wojbiku?
Dziękuję i pozdrawiam.
Lubię, lubię, ale tak trochę dziwnie tu wygląda... Chociaż, na dłuższą metę, może zostać.