Via Appia - Forum

Pełna wersja: W pajęczynie czasu[miniatura]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
26.11.2012 Dla wszystkich, którzy młode lata mają już za sobą...

nosimy jak ubrania
warstwy zaschniętych lat
a srebrne nitki
okrywają nas kocem
gdy czas tworzy zmarszczenia
przeplatane
milionami wzruszeń

Ze względu na poprawność, pozostawiłam wersje pierwszą i ostateczną.


Moim zdaniem jest całkiem nieźle, ale pierwszy wers mi zupełnie nie pasuje. To porównanie do ubrań, jest moim skromnym zdaniem zupełnie nietrafione. Koc jest w porządku. Te zmarszczenia tak średnio, ale ujdą.

Jest dobrze.

Pozdrawiam.
Nie jestem fanką krótkich-króciutkich form, ale to jest nawet na swój sposób urocze. Ta wersja w wierszu jest o wiele wiersza niż ta pod gwiazdką. Bo po pierwsze - "pokrywają nas wolno"? No jeśli zestawić ten czasownik z tym przymiotnikiem, to nasuwa mi się jedynie skojarzenie byk+krowa... (?) A po drugie, fajnie, że pojawia się ten koc, tuż obok srebrnych nitek, pomarszczonego materiału i starych ubrań. Można by coś jeszcze dodać tutaj moim skromnym zdaniem, bo temat nie jest wyczerpany Smile
jjesteśmy pokryci
warstwą zaschniętych lat
a srebrne nitki
okrywają nas kocem*
czas tworzy zmarszczenia
przeplatane
milionami wzruszeń


Jest dobrze, jak na miniaturę, zastanawiam się jak i gdzie wywalić ten koc, który ani nie srebrny anie też ciepły, ciężki do zniesienie jak na stare latka.
Pomyśl Piramidko Smile I jeszcze to przywalę Wink
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas. Bardzo istotne są dla mnie wasze wypowiedzi.

Wojbik ubrania się zużywają i rozpadają, a więc celowe było użycie ich jako porównania, ale nie tylko w tym kontekście.
kaote nie potrafiłam zdecydować się, która wersja lepsza, czy poprawniejsza. Liczyłam na to, że wy mi zasugerujecie. Ja osobiście miałam wątpliwości do kocaWink
starysto, boję się spytać czym mi przywalisz, a zobaczę wtedy gwiazdy i jak tak to ile?Angel
Jedyne, co mi nie pasuje to przymiotnik "zaschnięte" w połączeniu z "ubrania". Rozumiem, że chodzi o lata, ale w jakiś sposób mi to jednak przeszkadza. Oprócz tego jest w porządku. Nie powala na łopatki, jak to dobre miniatury mają w zwyczaju, ale przyjemnie gilgoce umysł Big Grin
Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Jak zwykle pozytywnie nakreślona i uśmiechnięta Pani z avatarka. Wink