Via Appia - Forum

Pełna wersja: Na dywanie w salonie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
zawsze twarzami obojętnymi
spoglądając
w niepojęty amfiteatr
zakrywamy kulisy
naszych przyczyn

są poczynaniami spowielone
w płaszczyznach arkadyjnych
gier wieloosobowych

niedmiernie uciażliwe poziomy
samoświadomości
z własnych ograniczeń
frustrują

emblemat z pomidora
asem z rękawa
w tajnym klubie
najmniejszych odkrywców
zszywaczy zaginionej marki

w tonacji szafirowej
na bezludnym fotelu
Atlas trzymał nam świat
w gazecie

jeszcze nie wiedzieliśmy
o kodach dostępu
do kanapy tejemnic
Nie wiem dlaczego nikt tego nie komentuje. Zauważyłam, że im bardziej elastyczny i dominujący niecodziennymi określeniami wiersz, tym mniej chętnie jest on komentowany. Ciekawe z czego to wynika, bo chyba nie z ignorancji?
To taki wiersz moralizatorski. Ekspresja zajmuje któreś tam miejsce na scenie i może dlatego tak mało widzów, a krytyków sztuki już nie pomnęWink
Podoba mi się świat masek, który stworzyłeś łącznie ze sceną. Wiele osób bierze udział w tym scenariuszu, mniej lub bardziej świadomie. Cieszę się, że zwróciłeś na to uwagę.
Przekaz zdominował całą resztę, no i dobrze. Trzeba dać czytelnikowi pomyśleć. Na tym polega sztuka, a raczej jedna ze sztuk Smile
4/5 z pozdrowieniami.
Naszych przyczyn ?
Piramidka/napisała.
Cytat:Zauważyłam, że im bardziej elastyczny i dominujący niecodziennymi określeniami wiersz, tym mniej chętnie jest on komentowany. Ciekawe z czego to wynika, bo chyba nie z ignorancji?
Ano z tej przyczyny że jest niezrozumiały czytelnikowi.
To nic że dominują określenia z czego wzięte i do czego przypasowane.
Co strofa to inny mini wiersz.
A powiem tak, czytam sobie po jednej i mam wyobrażenie, że brak początku i do końca daleko.

Jeżeli te strofę można doliczyc do pierwszej...
Cytat:są poczynaniami spowielone
w płaszczyznach arkadyjnych
gier wieloosobowych
...to już następne odbiegają w kosmos.
Ale to tylko ja, taki sobie pismak.
Jest kilka słówek napisanych dla bardzo wąskiego grona odbieraczy ale i oni po przeczytaniu nie wnioskują.
Może nie słaby, nie znam się na tym, ale nieczytelny.
No jedynie te maski z których można zrobić sztukę.
Pozdrawiam Undecided
Dzięki Piramida za słowo otuchy i odkurzenie tego tekstu, który widniał tam samotny bez komentarzy.
@Starysta
jedni czytają wiersze by poczuć, inni by się wczuć, jeszcze inny by zostać zaintrygowanymi. To, co dla jednych jest nieczytalne, inni stawiają sobie za cel rozszyfrować. To, co dla jednych jest supłem, dla innych jest sztuką wiązania. Ale także dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
Ja chciałem tylko wyrazić obraz tego, że pomimo naszych 'wielkich' planów i zamiarów, z innej perspektywy (z poziomu 'stołu' czy w oczach Naszych rodziców [patrz. Atlas]) te knowania są tylko dziecięcą zabawą.
Ależ ja o tym wiem. Sam piszę zagadkowo i z supełkiem. Wink
Odpowiedziałem tylko na pytanie.
Cytat:Ciekawe z czego to wynika, bo chyba nie z ignorancji?
No nie.
Pozdrawiam Pasiaku, wiesz przecież że zawsze Twoje wiersze mnie intrygowały. Smile
A że wspomniałem o czytelniku. No jakże by inaczej. Smile