20-11-2012, 19:52
Znasz to uczucie, kiedy czegoś bardzo chcesz
Chociaż to wcale nie jest dobre, doskonale o tym wiesz
Przekonujesz sam siebie, że nie ma w tym nic złego
A co reszta o tym myśli? Nic im do tego!
Chcesz tego tak mocno, masz dość tej paranoi
I powtarzania sobie w kółko, że wcale się nie boisz
Jeśli chcesz od tego uciec, masz tylko jedno rozwiązanie
Spójrzmy prawdzie w oczy: niech to się wreszcie stanie
Mówią ludzie, że mądrzejemy z wiekiem
Mam ochotę odpowiedzieć, proszę, mów tylko za siebie
Pamiętam przecież czasy, które nie są tak odległe
Że wiedziałam doskonale, co będzie dla mnie lepsze
I choć jestem jeszcze młoda, przynajmniej tak mi się wydaje
Że los coraz gorsze karty mi rozdaje
Taka rozsądna i mądra, nie narzekała bez potrzeby
Dziewczynka z zasadami, którą byłam kiedyś
Dzisiaj leży pod gruzami, odkąd więcej niż raz
Dostała od rzeczywistości z buta prosto w twarz
Co jest dobre a co złe – tą wiedzę ludzie mi zabrali
A jak się zawiodłam nawet nie zmieści się na skali
Kiedyś żyłam złudzeniami, powiesz pewnie: „Głupia byłaś”
One czyniły mnie bezbronną, gdy zła prawda uderzyła
Może byłam naiwna, ale przecież bądźmy szczerzy
Życie jest o wiele prostsze, jeśli tylko masz w co wierzyć
Co jest dobre a co złe – wciąż pytam się o jedno
Dzisiaj nie mam żadnych zasad i nie wiem nic na pewno
Wiem tylko tyle, że to jest ta sytuacja
Gdzie każda decyzja to będzie profanacja
Jeśli się zgodzę, to wszystko na darmo
Pogwałcę zasady, w które wierzyłam tak niedawno
A jeśli nie, nie dowiem się, jakby to było
I będę myśleć o tym, co się nigdy nie zdarzyło
Zawsze będzie źle i tego się boję
Że to zabije mnie
Może nawet nas oboje
Chociaż to wcale nie jest dobre, doskonale o tym wiesz
Przekonujesz sam siebie, że nie ma w tym nic złego
A co reszta o tym myśli? Nic im do tego!
Chcesz tego tak mocno, masz dość tej paranoi
I powtarzania sobie w kółko, że wcale się nie boisz
Jeśli chcesz od tego uciec, masz tylko jedno rozwiązanie
Spójrzmy prawdzie w oczy: niech to się wreszcie stanie
Mówią ludzie, że mądrzejemy z wiekiem
Mam ochotę odpowiedzieć, proszę, mów tylko za siebie
Pamiętam przecież czasy, które nie są tak odległe
Że wiedziałam doskonale, co będzie dla mnie lepsze
I choć jestem jeszcze młoda, przynajmniej tak mi się wydaje
Że los coraz gorsze karty mi rozdaje
Taka rozsądna i mądra, nie narzekała bez potrzeby
Dziewczynka z zasadami, którą byłam kiedyś
Dzisiaj leży pod gruzami, odkąd więcej niż raz
Dostała od rzeczywistości z buta prosto w twarz
Co jest dobre a co złe – tą wiedzę ludzie mi zabrali
A jak się zawiodłam nawet nie zmieści się na skali
Kiedyś żyłam złudzeniami, powiesz pewnie: „Głupia byłaś”
One czyniły mnie bezbronną, gdy zła prawda uderzyła
Może byłam naiwna, ale przecież bądźmy szczerzy
Życie jest o wiele prostsze, jeśli tylko masz w co wierzyć
Co jest dobre a co złe – wciąż pytam się o jedno
Dzisiaj nie mam żadnych zasad i nie wiem nic na pewno
Wiem tylko tyle, że to jest ta sytuacja
Gdzie każda decyzja to będzie profanacja
Jeśli się zgodzę, to wszystko na darmo
Pogwałcę zasady, w które wierzyłam tak niedawno
A jeśli nie, nie dowiem się, jakby to było
I będę myśleć o tym, co się nigdy nie zdarzyło
Zawsze będzie źle i tego się boję
Że to zabije mnie
Może nawet nas oboje