Via Appia - Forum

Pełna wersja: zamknięty krąg część 2 i 3
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wślizguję się po ścianie
gdy jestem w połowie
spadam...
rozrywa ciało
staję się bezużyteczny
głos śmieje się
szukam wzrokiem go
nie widzę
krew zalewa oczy
przestaję oddychać
----------------------------------------------------------------------

Wstałem...
gdzie ciało
nie żyję
czuję oddycham
dotykam ściany
przenikam dłonią
mur prysł..
w powietrzu szczęście
oglądam świat
przechodzę granicę
znikam...


(nie wiem czy dobre jest używanie wielu metafor?, czuję że tu mi gorzej poszło ale napisałem kontynuacje i zakończenie)
A teraz moja interpretacja w 1 części
"Zamknięty krąg kart" mój umysł jest uwięziony za barierą zapamiętywania większej wiedzy
"wszystko ważne nagle znika" wspomnienia, ważne rzeczy wiedza znika
staram się rozerwać tą barierę gdy przechodzę jedną pojawia się druga jeszcze większa

2 część próbuję przejść przez ten "mur" kolejna bariera ale niestety w połowie spadam i umieram jakiś głos śmieje się bym powiedział że to stworzyciel

w 3 ostatniej części
"dotykam ściany
przenikam dłonią" pokazuję się jako duch i co potem się dzieje jak udaje mi się uwolnić umysł i co mnie tego kosztowało, gdy przenikam mur on pryska i ukazuje piękny świat bez wad ale już nie mogę do niego dołączyć gdy próbuję przejść granicę bo jestem duchem i znikam
Wielu metafor nie jest dobre, później de facto może zrobić się przegadane...
No jest kiepsko, pocięta proza moim zdaniem, słabo z wierszowaniem.

Cytat:Wstałem...
gdzie ciało
nie żyję
czuję oddycham
dotykam ściany
przenikam dłonią
mur prysł..
w powietrzu szczęście
oglądam świat
przechodzę granicę
znikam...

Ta część wiersza wszystko psuje. Kompletne absurdy.
Prysnąć może farba, ta "metafora" jest kiepska.

Ogólnie to podmiot liryczny jest bardzo chaotyczny, ciągle balansuje na krawędzi, to spada i dźwiga się...

Cytat:nie żyję
czuję oddycham

litości Wink

Dobrze, że widzisz swoje błędy. Nie wystawiam oceny. Spróbuj poprawić.

(19-11-2012, 18:29)Piramida88 napisał(a): [ -> ]Wielu metafor nie jest dobre, później de facto może zrobić się przegadane...
No jest kiepsko, pocięta proza moim zdaniem, słabo z wierszowaniem.

Cytat:Wstałem...
gdzie ciało
nie żyję
czuję oddycham
dotykam ściany
przenikam dłonią
mur prysł..
w powietrzu szczęście
oglądam świat
przechodzę granicę
znikam...

Ta część wiersza wszystko psuje. Kompletne absurdy.
Prysnąć może farba, ta "metafora" jest kiepska.

Ogólnie to podmiot liryczny jest bardzo chaotyczny, ciągle balansuje na krawędzi, to spada i dźwiga się...

Cytat:nie żyję
czuję oddycham

litości Wink

Dobrze, że widzisz swoje błędy. Nie wystawiam oceny. Spróbuj poprawić.


masz racje jest chaotycznie nawet bardzo ale taki był zamiar...
dopiero rozwijam ten styl to pierwsza praca moja Smile, prysnąć może wszystko zależy pod jakim kątem na to patrzysz Smile
nikt chociaż mogłem ująć mur prysł niczym bańka :p
tamto na końcu fakt z dziwaczyłem no ale jeśli jesteś duchem to czemu masz nie oddychać :p