Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
za pięć kilometrów skręć
#1
więc mówisz że tam są
ludzie którzy latają wszędzie bez gaci
nie potrzebują wódki papierosów
pracy ani zasiłku

dobre

ale na litość boską
patrz
cholera

patrz na drogę
jak jedziesz

Boże boże

i jeszcze ta twoja manna z nieba
i kwaśne deszcze
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#2
Myślałam trochę nad tym tekstem i sama nie wiem.
Zawsze potem jest taki moment, że uderzam dłonią o czoło (wiesz na pewno) i zaczynam się nagle śmiać z Twojej przewrotności, której wcześniej nie zauważyłam. Tym razem było podobnie.
Bardzo lubię też takie luźne podejście do Boga/boga/bogów. Życie jest zbyt krótkie, żeby drżeć i być pokornym.
Poza tym podmiot to taka typowa nieco głupia kobietka, która sprowadza Boga-faceta do parteru i ma rację nawet wtedy, kiedy nie ma.
Jejku, jakie to polskie!
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#3
Dzięki za poświęcenie chwili, Kinga. To miłe.

Pozdrawiam ciepło.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#4
No faktycznie, może i z początku wygląda jak dość przeciętny utwór(niczym zwykłe gacieTongue), jednak potem, gdy już zbliża się końcówka, to jakoś tak ciekawie się robi. Ogólnie wrażenie jak najbardziej ok, co do konceptu i w ogóle, chociaż na nogi nie powala.Dla mnie to tak na 3,5/5 ale ostatecznie po namyślę, jednak dochodzę do wniosku, że warte dania jednak pełnej czwórkiWink
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#5
ogólnie rzecz biorąc niezła przewrotność, ale brak mi nieco mocniejszego kopa. A podmiot liryczny niekoniecznie musi być kobietą, bo to mogą być myśli (może głośne czasem?) faceta, który jedzie obok kobiety-kierowcy.

Z jednej strpony to urywanie i wieloznacznośc jest oki, ale czegoś mi tu jednak brakuje, ale to tylko moje prywatne gusta.

4/5 zostawiam, bo jednak jest ciekawie.
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#6
Chmurnoryjny, źle się wyraziłam, bo kobiecość odnosiła się jedynie do zachowania podmiotu, nie była charakterystyką jego płci.
Nie dajmy się zwariować z tym czepialstwem i polemikami z dupy, proszę.
Smile
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#7
Hej, Wojbik. Dobry wiersz, ja znów się uśmiechnęłam do tej właśnie przewrotności, którą tak u ciebie lubię. Umiesz sprowadzać do parteru to, co pozornie niesprowadzalne (to tak w ogole), to pozytyw.
Lapsus Calami

Licho nie śpi
Insomnia też

Lapsus Calami
Odpowiedz
#8
Miło. Dzięki, że wpadliście.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#9
Jak dla mnie dopracowany i po prostu dobry Smile

Pozdrawiam
V.
"Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#10
Mhm. Dzięki.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości