Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
z ogródka neofity
#16
Cytat:Kto w ogóle wymyślił tą "peelką"???
Zapewne zetbekadyści! (ZBKD - Związek Bojowników Krótkiego Dźwięku).
Odpowiedz
#17
Można to zbojkotować i pisać po polsku Big Grin
Odpowiedz
#18
Kiedy ja czuję się zniewolona Big Grin
Odpowiedz
#19
Peelka? Lubię takie określenie. Zawszeć to polszczyzna.

Dlaczego piszesz, że zrezygnowałaś z zasady nieoznaczoności?
(22-12-2015, 19:37)Tjereszkowa napisał(a): ...na ustach twoje imię
zaciera się
(...)
wiara nadzieja nicość
W literaturze zasada nieoznaczoności ma się doskonale i nie jesteś w stanie z niej zrezygnować, a próżnia? Czy mozna nazwać próżnią Wszechświat poezją wypełniony? Smile
Odpowiedz
#20
Cytat:Peelka? Lubię takie określenie. Zawszeć to polszczyzna.
Samo określenie jest zmyślne, choć z doświadczeń innoportalowych wiem, że uzyskało niezależny żywot i wiele osób nawet nie kojarzy z czego ono wynika. Smile A nie lubię (z przymrużeniem oka), bo trywializuje ono dostojny podmiot liryczny Big Grin.

Cytat:Dlaczego piszesz, że zrezygnowałaś z zasady nieoznaczoności?
Napisałam, że zignorowałam tę zasadę, bo ona w wolnym tłumaczeniu mówi (między innymi), że próżna doskonała istnieje jedynie w teorii. Takie niewinne przekomarzanie. Smile

Cytat:Czy mozna nazwać próżnią Wszechświat poezją wypełniony? Smile

Bardzo ładnie powiedziane Smile
Odpowiedz
#21
Zasada nieoznaczoności w wolnym tłumaczeniu mówi co innego. Konkretnie chodzi o to, że nie możesz wiedzieć wszystkiego. Jeżeli masz na przykład elektron i z jakichś względów (np. chcesz zaimponować kobiecie) zamierzasz określić jego położenie, to niewiadomą stanie się prędkość. Kiedy określasz prędkość, to ów elektron, który wydawał Ci się do tej pory kulką, zamienia się w chmurkę (fizycy na bani mówią: w chmurkę prawdopodobieństwa) i prędkość wówczas znasz, ale położenia nie. Jak kobieta wymagająca i dociekliwa, to zaimponować trudno, ale zgodzisz się, że wiele w tym poezji Wink
Odpowiedz
#22
Może nie mówi tego bezpośrednio, ale to z niej pośrednio wynika (i oczywiście nie tylko to) - przynajmniej w ramach elektrodynamiki kwantowej.
Wiedza przeważnie imponuje kobietom. Big Grin Z mężczyznami jest chyba trochę inaczej.
Odpowiedz
#23
(09-01-2016, 15:39)Tjereszkowa napisał(a): Wiedza przeważnie imponuje kobietom. Big Grin Z mężczyznami jest chyba trochę inaczej.
Oczywiście, umysł faceta nie tworzy sztucznej granicy pomiędzy wiedzą i pożądaniem Smile
Odpowiedz
#24
Dobre Big GrinBig Grin
Odpowiedz
#25
Sztucznej granicy, bla, bla, bla, srutu tutu
Faceci się zwyczajnie boją kobiet inteligentnych, żeby nie wyjść na głupszych od nich Big Grin
Bo jak to tak, ona zna słowa, które kompletnie mi nic nie mówią? Jest na wyższym stanowisku? Więcej zarabia? To jakaś czarownica musi być. Big Grin
Odpowiedz
#26
Pozostaje mi tylko zgodzić się z tą Czarownicą Big Grin
[Obrazek: 0girl_witch.gif]
Odpowiedz
#27
Cytat:Mirriad, fragment, który zacytowałeś, mówi o sytuacji w jakiej znalazła się peelka
No dobrze, ale nadal nie jest czytelny.
Cytat:jesteś tylko plamką w próżni - mówisz
On mówi? Czy może należy łączyć to z następnym wierszem, czyli...
Cytat:zimno
?
"Mówisz zimno", czy "Mówisz: zimno"?
I jaką to ma nieść treść w poprzedzeniu tego:
Cytat:po ciemnej stronie księżyców
Czym są księżyce?
W ogólności nie umie tego urywku czytać Sad Przeprasza. Na podpowiedź dalszą czeka.

Cytat:Sztucznej granicy, bla, bla, bla, srutu tutu
Faceci się zwyczajnie boją kobiet inteligentnych, żeby nie wyjść na głupszych od nich Big Grin
Bo jak to tak, ona zna słowa, które kompletnie mi nic nie mówią? Jest na wyższym stanowisku? Więcej zarabia? To jakaś czarownica musi być. Big Grin
Jestże to grozą nalane a prawdziwe. Sam się dałem w taki horror wpakować, dlatego śpieszę z zapewnieniem, że nie ma nic bardziej se... (czytaj: miłościwnego), niż kobiecy intelekt (i nie są to żadne pompierskie czy akademickie upgrejdy słownikowe, wręcz przeciwnie) jakkolwiek bywa to czasem gehenną, jeśli posiadane przez mężczyznę duma prężnieje cokolwiek przeciętnie, jak na wszelkie standardy. Dlatego pomaga piwo! Po trzech już jestem tak bystron i oczytan, jak ona. A ona i tak jest zbyt zajęta parkietem.
Niech żywie miłość!
Odpowiedz
#28
(10-01-2016, 11:14)miriad napisał(a):
Cytat:jesteś tylko plamką w próżni - mówisz
On mówi? Czy może należy łączyć to z następnym wierszem, czyli...
Cytat:zimno
?
"Mówisz zimno", czy "Mówisz: zimno"?
I jaką to ma nieść treść w poprzedzeniu tego:
Cytat:po ciemnej stronie księżyców
Czym są księżyce?

Co do pierwszego: wszystkie przerzutnie w tym wierszu napisałam tak, by w każdej konfiguracji były prawdziwe. Tak, on mówi, że jest zimno w sytuacji jakiej się znalazł i mówi to zimno - to przekaz dla peelki.

A dalej - księżyc, czy raczej jego ciemna strona - tam gdzie nikt nie zagląda i nikt nie wie... kojarzy się mrocznie, strasznie. To tam właśnie znalazł się adresat tego wiersza. Liczba mnoga ma za zadanie zwielokrotnić efekt.

Hmm... nie wiem czy coś rozjaśniłam, czy wręcz przeciwnie Big Grin
Odpowiedz
#29
(09-01-2016, 17:56)czarownica napisał(a): Sztucznej granicy, bla, bla, bla, srutu tutu
W rzeczy samej. Dla tych, którzy stworzyli cywilizację (rodzaju męskiego używam wcale nie przypadkiem), granica pomiędzy wiedzą i pożądaniem była mocno zatarta... Z niniejszych wywodów, choć nie wprost, wynika, że Kopernik jednak nie była kobietą. Przykro mi, że neguję ponad trzydziestoletnią tradycję postrzegania postaci Pani Astronom, ale u mnie wiedza i pożądanie w tych samych obszarach mózgu początek swój biorą. Smile


(09-01-2016, 17:56)czarownica napisał(a): Faceci się zwyczajnie boją kobiet inteligentnych, żeby nie wyjść na głupszych od nich
Znam kilku takich, jednak twierdzę, że owa prawda nie ma ogólnej natury. By zrekompensować niewątpliwą bolesność moich słów, przytoczę pewną opowieść:

Pękła rura wodociągowa. Woda leje się po chodniku szeroką strugą. Dwaj faceci (obaj z całą pewnością inteligentniejsi od małpy) stoją, patrzą i drapią się po głowie tym samym gestem, co ich porzodkowie dziesięć milionów lat wcześniej. Podeszła niepozorna dziewczyna, czterdzieści osiem kilo żywej wagi, o urodzie wielkiej, ale ukrytej (takiej, która wymaga myślowej fatygi by ją dostrzec).
— Będziecie panowie mieli sporo roboty
Popatrzyli na nią z niechęcią, jednak dziewczyny to nie zraziło
— Chyba dwusetka — dodała po chwili.
Facetom szczęki opadły do ziemi.
— Po...po... po czym pani poznała.
— Przecież widać — wzruszyła ramionami i ruszyła swoją drogą


Panienka była profesorem politechniki i zajmowała się takimi tematami, bynajmniej nie siedząc jedynie za biurkiem.


(09-01-2016, 17:56)czarownica napisał(a): Bo jak to tak, ona zna słowa, które kompletnie mi nic nie mówią?
Przecież można zapytać... albo poszukać u wujka Google i cioci Wikipedii. Proszę zauważyć, że Wkipedia jest kobietą. Przynajmniej w tej dziedzinie łapiemy się na jakieś europarytety.


(09-01-2016, 17:56)czarownica napisał(a): Jest na wyższym stanowisku? Więcej zarabia?
Jeżeli dziecko z tego powodu ma mniej mamusi, albo dziecka z tego powodu nie ma wcale, to rzeczywiście jest problem... i to niemały. Mogę jedynie wyrazić swój szacun dla tych Pań, które w sytuacji jak powyżej, wybrały niższe stanowisko i mniejsze zarobki.


(09-01-2016, 17:56)czarownica napisał(a): To jakaś czarownica musi być. Big Grin
No co Ty? Wszystkie już spaliliśmy na stosie. Jest gdzieś jakś jeszcze? Smile
Odpowiedz
#30
Cytat: Jest na wyższym stanowisku? Więcej zarabia?
Cytat:Jeżeli dziecko z tego powodu ma mniej mamusi, albo dziecka z tego powodu nie ma wcale, to rzeczywiście jest problem... i to niemały. Mogę jedynie wyrazić swój szacun dla tych Pań, które w sytuacji jak powyżej, wybrały niższe stanowisko i mniejsze zarobki.

Uuuu.... Szczepan pragnie wywołać prawdziwą dyskusje. Stanął biedaczek w ośnieżonych górach - i krzyczy... Big GrinBig Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości