Liczba postów: 1 178
Liczba wątków: 288
Dołączył: Jan 2012
26-01-2012, 11:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2012, 14:56 przez Lyssa.)
urodziłam na nowo dorosłego syna
dla mnie to jednak za duży ciężar
on nie chce sam chodzić
nie pomaga żadna aaterapia
nadal chwieje się snując swoje nawijki
wczepił mi się we włosy
dziś związał je lontem
będą fajerwerki
mamuś
trzeba było tamte zwłoki
osinowym kołkiem
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
Kurczę...
Nie wiem, czy gdzieś jest
nie tak i nie tego
Lyssa...
kapitalny klimat - narracyjność wiersza tworzy dreszcze przeżycia. (no może te nawijki i w ogóle ten wers jakoś...coś. Kiedy go nie przeczytałam, nie brakowało mi
)
(trochę mi się przypomniała "Ballada o Januszku" Łubińskiego, znasz tę powieść?)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".