Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
with love
#1
ktoś kiedyś powiedział mi że ludzie
nie potrafią robić szczęśliwych zakończeń
nigdzie i w ogóle wychodzi na to
że jesteśmy bez wyjątku smutnymi sukinsynami
albo w najlepszym razie skończonymi debilami

mówił też że powinienem zacząć pisać wiersze na kaca
co nie jest chyba aż takim złym pomysłem ale niezbyt wiem
jak zacząć je bez tragedii czy żenady
poważnie

wyglądało to trochę niezręcznie
zupełnie jak spotkanie Iggiego Popa z Tomem Waitsem
w „kawie i papierosach” tylko bez szafy grającej więc rozmowa przeniosła się
na poezję – w tej dziurze nie ma żadnych twoich tekstów bracie
coś w tym stylu

nie miałem dokąd się śpieszyć
myślałem o ludziach którzy wciąż usuwają historię przeglądania
boją się umrzeć
boją się własnego cienia
boją się wrócić z łazienki w środku nocy
boją się trzymać dziewczynę za rękę z obawy przed znajomymi
boją się
i nie mogą zobaczyć niektórych filmów do końca
Odpowiedz
#2
Zostawiam ślad.
Ostatnia strofa ryje ślad w ścieżkach myślowych.
Pierwsza gdzieś w ujściu aorty z serca.
Druga powoduje stadium przejściowe kaca moralnego.
A trzecia uderza w artystyczne uczucia, wspomnienia przeszłe i przyszłe.

Oczywiście nie podchodzi mi do gustu trzecia strofka, ale generalnie jest to raczej fragment niepasujący mi, ale pasujący utworowi. No i to jest ten stały element Twoich wierszy, który się między nimi przewija ze swoim gorzko-słonym smakiem.
Odpowiedz
#3
Ten wiersz nosi ślad czegoś fajnego. Nieźle się zapowiadało, ale końcówka z tymi powtórzeniami nietrafiona, jak dla mnie. Można by to jakoś skrócić, zmienić? A tak poza tym utwór przeciętny, ale ok. Smile

Cytat:że jesteśmy bez wyjątku smutnymi sukinsynami
albo w najlepszym razie skończonymi debilami

"skończonych debili" można spokojnie usunąć i zastąpić czymś innym, bo za dużo tego Tongue
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#4
BEL6, ciekawe przyjęcie tekstu. Nie myślałem, że może tak wpłynąć na kogokolwiek.

Piramida88, ostatnio chce mi się przeciętnych wierszy, więc wezmę to za pochwałę. Końcówkę raczej pozostawię jak jest.

Miło, że wpadliście.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz
#5
"Kawy i pepierosów'- owego słynnego filmu nie byłem w stanie zobaczyć do końca. Niemniej gorzka ironia- taka jak u Ciebie, jednak na myśl o tym filmie mi się nasuwa. Bo tam jest podobnie. Jakby ta sama tonacja wypowiedzi. No, ale Twoje wiersze, nawet nużace, ale i ironiczne czytam do końca i z przyjemnością z reguły.

Choć co za dużo to niezdrowo


Co ja tu będę... W porównaniu z ffilmem stawiam Twój wiersz wyżej. Przytomnie, a nie w znużeniu oceniając na 4/5 ale z plusem...
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#6
Cieszę się, że moje wiersze przypadają Ci do gustu. Serio. I schlebia mi postawienie mojego tekstu wyżej.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości