Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(***) wiosną
#1
wiosną czterdziestego pierwszego
w parku
ubrana w czerwoną sukienkę
szepnęłaś
że będę ojcem

wtedy cię rozstrzelał
Odpowiedz
#2
Już rozmawialiśmy na temat tego wiersza. Nawet pamiętam, że coś mówiłam na temat tej końcówki. No ale nic. Nie bardzo pamiętam, więc powiem, że mi się podoba. Nieco kojarzy z Markiem Edelmanem i jego książką "I była miłość w Gettcie". Tam była historia dziewczyny, która szła na Umschlagplatz. Była w ciąży, jej chłopak ją znalazł i szedł razem z nią. W pewnym momencie niemiecki żołnierz wymierzył bronią w brzuch dziewczyny. Chłopiec zakrył go ręką (to była zaawansowana ciąża), a wojskowy strzelił. Chłopak został przewieziony do szpitala, dziewczyna zmarła na miejscu. Brzuch tak rozerwało, że było widać dzidziusia.

No, podoba mi się. Sorry za dygresję.
Odpowiedz
#3
Tak, wiem, że dałaś mi swoją wersję końcówki, lecz z niej nie skorzystałem. Dzięki za komentarz Tongue
Odpowiedz
#4
Witam,
InF to jest po prostu świetne! Nie wiem co Cię opętało na czas tworzenia tego tekstu, ale to jest genialne.
Biorę dla siebie
5/5
Odpowiedz
#5
Dziękuję, Noir. Nie wiem co powiedzieć.
Odpowiedz
#6
A mnie dużo bardziej poruszył post Duśki niż Twój wiersz. Jest zbyt dosłowny. Lubię prostotę, ale tutaj... nie, nie trafia to do mnie wcale. Co w sumie mnie niepokoi, bo przedstawia bardzo przejmującą scenę... jednak w sposób za mało sugestywny. Nie porusza wyobraźni, nie daje ostrych obrazów - jest za mało dobitny.
Odpowiedz
#7
Mam dość mieszane uczucia po przeczytaniu tego wiersza. Niby jest tu trochę poezji, ale postrzegam go bardziej jako zapis konkretnego wydarzenia.
Odpowiedz
#8
Nebraska, Dolores, dzięki za komentarze.
Odpowiedz
#9
podoba mi się taki obrazek, ale końcówka, tj. ostatni wers jest zapisany niegramatycznie (albo mam coś z oczami). OK.



Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#10
Dziękuję za komentarz, Szachu. Teraz będę musiał zastanowić się nad końcówką.
Odpowiedz
#11
Trochę poeksperymentowałem z tym wierszem (o ile można to tak nazwać). Oto efekt:


wiosną czterdziestego pierwszego
ubrana w czerwoną sukienkę
szepnęła że będę ojcem

polała się krew
Odpowiedz
#12
Tym razem znacznie ciekawiej. Zostawiasz więcej miejsca dla odbiorcy. Ta wersja jest znacznie lepsza. Bardzo znacznie.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#13
Zgadzam się, druga wersja lepsza.
Nie rezygnuj z pisania.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#14
Księżniczko, Fanto - dzięki za komentarze.
Odpowiedz
#15
Witam,
Odświeżam tekst, bo jak dla mnie jest na prawdę świetny....
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości