09-05-2020, 19:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2020, 19:47 przez chmurnoryjny.)
ziewam szeroko ale małymi literami
łudzę się budzę zasypiam i wsypuję się
czasem sypię na głowę w zastępstwie popiołu
który przychodzi potem nie na czoło bez pukania
bez pokuty a z papierosem grając w łapanie się za słówka
przez filtry wydmuchując uff ulgi na momenty
współbrzmiąc z ufnością by udać ją nie pomijając bliskości
brzmienia z brzemieniem które się nosi bo trzeba
bo to lepsze niż więc zniesienie
choćby tylko dla pozoru czynienia jaj omamia
choć nie rodzi nic poza dygotem dygresji kiepskim
żartem i pozorem ruchu ale to tyle
kwaśna mina i nadziewanie chwil na siebie
by być i ubyć i ubić gęstą pianę na pysku
choćby tylko przy goleniu które i tak czynię
rzadko bo jakoś nie lubię sobie patrzeć w oczy
to jeden z powodów drugi to sens
nadany wyrywaniu włosów z brody no muszę
tak musieć nie tyle dla zabijania czasu zmartwień
ale aby zająć palce czymś innym niż papierosem
kolejnym który hamuje zgrzytanie zębów filtrem
ciągle słyszę czytam że świat to piekło że oszalał
więc wariuję i żyję
jak wariat ponoć człowiek
to istota społeczna więc jak widać
w tym sensie nie próbuję się wyobcować
wchłaniam chcąc nie chcąc mamidła
jednak by nie oszaleć zupełnie
gdy jeszcze nie pora dla snu
próbuję nieraz dla oprzytomnienia mrużyć oczy
by patrzeć przez mgłę
ale widzisz Mamo jakikolwiek omam
odwraca się jak kot ogonem jak anagram
kiedy przychodzisz zawsze napisana wersalikiem
choćby tylko na myśl
głupie te myśli nierzadkie gęste rozmaite
prawdziwe wykreowane aż do nadmiaru
w którym słów nie tylko brak ale i czynią szkodę
z wyjątkiem tego jednego przejścia choćby tylko
wzmianką wspomnieniem bo wtedy wiem że jestem
po polsku po kolejnej szkodzie w orce na ugorze
z braku agory głupi ogłupiały ogłupiający ale jednak
nieosierocony
pod opieką jak dziecko choćby tylko myślą
wystruganą w wariacie i kolejnym odwracaniem
powiedzonek bywa że mówią o mnie i potwierdzam
taki typ tak ma MA
i nawet można wtedy pobawić się w inny anagram
powtarzając potwierdzenie Ten typ
tak Ma Ma
ma Ma
(a mam) (ano) (ONA) (chylenie
ku sobie skursywia
wtulem takim)
łudzę się budzę zasypiam i wsypuję się
czasem sypię na głowę w zastępstwie popiołu
który przychodzi potem nie na czoło bez pukania
bez pokuty a z papierosem grając w łapanie się za słówka
przez filtry wydmuchując uff ulgi na momenty
współbrzmiąc z ufnością by udać ją nie pomijając bliskości
brzmienia z brzemieniem które się nosi bo trzeba
bo to lepsze niż więc zniesienie
choćby tylko dla pozoru czynienia jaj omamia
choć nie rodzi nic poza dygotem dygresji kiepskim
żartem i pozorem ruchu ale to tyle
kwaśna mina i nadziewanie chwil na siebie
by być i ubyć i ubić gęstą pianę na pysku
choćby tylko przy goleniu które i tak czynię
rzadko bo jakoś nie lubię sobie patrzeć w oczy
to jeden z powodów drugi to sens
nadany wyrywaniu włosów z brody no muszę
tak musieć nie tyle dla zabijania czasu zmartwień
ale aby zająć palce czymś innym niż papierosem
kolejnym który hamuje zgrzytanie zębów filtrem
ciągle słyszę czytam że świat to piekło że oszalał
więc wariuję i żyję
jak wariat ponoć człowiek
to istota społeczna więc jak widać
w tym sensie nie próbuję się wyobcować
wchłaniam chcąc nie chcąc mamidła
jednak by nie oszaleć zupełnie
gdy jeszcze nie pora dla snu
próbuję nieraz dla oprzytomnienia mrużyć oczy
by patrzeć przez mgłę
ale widzisz Mamo jakikolwiek omam
odwraca się jak kot ogonem jak anagram
kiedy przychodzisz zawsze napisana wersalikiem
choćby tylko na myśl
głupie te myśli nierzadkie gęste rozmaite
prawdziwe wykreowane aż do nadmiaru
w którym słów nie tylko brak ale i czynią szkodę
z wyjątkiem tego jednego przejścia choćby tylko
wzmianką wspomnieniem bo wtedy wiem że jestem
po polsku po kolejnej szkodzie w orce na ugorze
z braku agory głupi ogłupiały ogłupiający ale jednak
nieosierocony
pod opieką jak dziecko choćby tylko myślą
wystruganą w wariacie i kolejnym odwracaniem
powiedzonek bywa że mówią o mnie i potwierdzam
taki typ tak ma MA
i nawet można wtedy pobawić się w inny anagram
powtarzając potwierdzenie Ten typ
tak Ma Ma
ma Ma
(a mam) (ano) (ONA) (chylenie
ku sobie skursywia
wtulem takim)