14-07-2011, 15:45
SZTUKA W JEDNEJ SCENIE
występują:
TRENER
MŁODY
TRENER i MŁODY są na kładce, zawieszonej na wysokości około metra ponad podłogą, oba jej końce wchodzą za kulisy. TRENER stoi nad MŁODYM, gestykuluje. MŁODY ma na sobie koszulkę ze znaczkiem Supermana
TRENER (przymilnie): Wahanie myśli, tak? Niepewność? (patrząc w górę i wznosząc ręce w geście wezwania, powoli, niemal warcząc:) Pro-kra-sty-na-cja silnych uczuć. (łapie MŁODEGO za ramię, zatroskanym tonem) Może to niedowład? Jakaś… chwilowa słabość?
MŁODY zdziwiony nagłą zmianą tonu podnosi twarz na TRENERA, ma zaczerwienione oczy
TRENER (patrzy mu w twarz przez moment i policzkuje): Ekstra twoja mać! Spra-wie-dli-wość… Sprawiedliwość… Sprawiedliwość już dawno straciła (każdą sylabę akcentuje uderzeniem dłoni o dłoń) ter-min wa-żno-ści! Rozumiesz?!
MŁODY energicznie kiwa głową, trzymając się za twarz
TRENER: Nie jesteś cholernym kamieniem…. Głazem stutonowym!
MŁODY z równym zapałem potrząsa głową
TRENER (łapie oddech, próbując się uspokoić, przejeżdża dłonią po twarzy): Masz koszulkę ze znaczkiem? (MŁODY nie zdążył zareagować) Masz?!
MŁODY (z zaciśniętymi oczami, krzyczy): Mam!
TRENER: To leć.
TRENER spycha go z kładki, NAGŁE WYCIEMNIENIE, KURTYNA, nie słychać żadnego dźwięku
TRENER (z offu): I niech nikt ci nie wmówi że nie potrafisz.
występują:
TRENER
MŁODY
TRENER i MŁODY są na kładce, zawieszonej na wysokości około metra ponad podłogą, oba jej końce wchodzą za kulisy. TRENER stoi nad MŁODYM, gestykuluje. MŁODY ma na sobie koszulkę ze znaczkiem Supermana
TRENER (przymilnie): Wahanie myśli, tak? Niepewność? (patrząc w górę i wznosząc ręce w geście wezwania, powoli, niemal warcząc:) Pro-kra-sty-na-cja silnych uczuć. (łapie MŁODEGO za ramię, zatroskanym tonem) Może to niedowład? Jakaś… chwilowa słabość?
MŁODY zdziwiony nagłą zmianą tonu podnosi twarz na TRENERA, ma zaczerwienione oczy
TRENER (patrzy mu w twarz przez moment i policzkuje): Ekstra twoja mać! Spra-wie-dli-wość… Sprawiedliwość… Sprawiedliwość już dawno straciła (każdą sylabę akcentuje uderzeniem dłoni o dłoń) ter-min wa-żno-ści! Rozumiesz?!
MŁODY energicznie kiwa głową, trzymając się za twarz
TRENER: Nie jesteś cholernym kamieniem…. Głazem stutonowym!
MŁODY z równym zapałem potrząsa głową
TRENER (łapie oddech, próbując się uspokoić, przejeżdża dłonią po twarzy): Masz koszulkę ze znaczkiem? (MŁODY nie zdążył zareagować) Masz?!
MŁODY (z zaciśniętymi oczami, krzyczy): Mam!
TRENER: To leć.
TRENER spycha go z kładki, NAGŁE WYCIEMNIENIE, KURTYNA, nie słychać żadnego dźwięku
TRENER (z offu): I niech nikt ci nie wmówi że nie potrafisz.
14.07.11
taka tam miniaturka, ukazująca sposób, w jaki można wykorzystać mój wierszyk
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.