Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wezwanie do lotu [dramat]
#1
Rainbow 
SZTUKA W JEDNEJ SCENIE

występują:
TRENER
MŁODY


TRENER i MŁODY są na kładce, zawieszonej na wysokości około metra ponad podłogą, oba jej końce wchodzą za kulisy. TRENER stoi nad MŁODYM, gestykuluje. MŁODY ma na sobie koszulkę ze znaczkiem Supermana

TRENER (przymilnie): Wahanie myśli, tak? Niepewność? (patrząc w górę i wznosząc ręce w geście wezwania, powoli, niemal warcząc:) Pro-kra-sty-na-cja silnych uczuć. (łapie MŁODEGO za ramię, zatroskanym tonem) Może to niedowład? Jakaś… chwilowa słabość?

MŁODY zdziwiony nagłą zmianą tonu podnosi twarz na TRENERA, ma zaczerwienione oczy

TRENER (patrzy mu w twarz przez moment i policzkuje): Ekstra twoja mać! Spra-wie-dli-wość… Sprawiedliwość… Sprawiedliwość już dawno straciła (każdą sylabę akcentuje uderzeniem dłoni o dłoń) ter-min wa-żno-ści! Rozumiesz?!

MŁODY energicznie kiwa głową, trzymając się za twarz

TRENER: Nie jesteś cholernym kamieniem…. Głazem stutonowym!

MŁODY z równym zapałem potrząsa głową


TRENER (łapie oddech, próbując się uspokoić, przejeżdża dłonią po twarzy): Masz koszulkę ze znaczkiem? (MŁODY nie zdążył zareagować) Masz?!

MŁODY (z zaciśniętymi oczami, krzyczy): Mam!

TRENER: To leć.

TRENER spycha go z kładki, NAGŁE WYCIEMNIENIE, KURTYNA, nie słychać żadnego dźwięku

TRENER (z offu): I niech nikt ci nie wmówi że nie potrafisz.

14.07.11
taka tam miniaturka, ukazująca sposób, w jaki można wykorzystać mój wierszyk
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Odpowiedz
#2
Powiem ci, że dużo lepsze od Twojego wiersza...

Dosyć zaskakujące, coś pośredniego między Teatrzykiem Zielona Gęś a melancholią w najczystszej postaci...

Zresztą co ja plotę.

Podobało mi się.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Odpowiedz
#3
Bardzo spodobało mi się zakończenie, taki jakby morał. Widze tu upartego młodego człowieka, który nie wierzy w siebie i za nic nie zrobi pierwszego kroku w nieznane, póki nie poprowadzi/zepchnie go ktoś bardziej doświadczony, czyli w tym przypadku trener. Przynajmniej ja tak to odbieram Smile
Moje Gadu Gadu: 13187379
----
Moja twórczość:
Bezbarwny żywioł (poezja)
Ostatni Element (akcja)
Drzwi na końcu korytarza (Horror)
Spójrz w moje oczy(Poezja)
Odpowiedz
#4
Cóż, odbieram to zupełnie inaczej.

Podoba mi się (;
[Obrazek: sygnatka.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości