03-01-2017, 20:17
wystyczniam granicę pomiędzy grudą
a śniegiem jak na lekarstwo po balu zakończonym
kacem niebo płacze gwiazd żałuje droga
mleczna od białych lodowych fraktali może
z obawy przed zaciemnieniem na obliczu kosmosu
nie wiem gdzie niegdysiejsze po brzegi
wypełnione śmiechem z górki śladami płóz
piszących godziny teraz przyzywam je wierszem
w który wtulam się chroniąc do przedwiośnia
śnię zimowy sam w gawrze okryty chłodną
pierzyną tknij mnie raz jeszcze miła kołysanką
zanuć wytyczaj kolejny początek końca okręgu
zacznijmy od stycznia
a śniegiem jak na lekarstwo po balu zakończonym
kacem niebo płacze gwiazd żałuje droga
mleczna od białych lodowych fraktali może
z obawy przed zaciemnieniem na obliczu kosmosu
nie wiem gdzie niegdysiejsze po brzegi
wypełnione śmiechem z górki śladami płóz
piszących godziny teraz przyzywam je wierszem
w który wtulam się chroniąc do przedwiośnia
śnię zimowy sam w gawrze okryty chłodną
pierzyną tknij mnie raz jeszcze miła kołysanką
zanuć wytyczaj kolejny początek końca okręgu
zacznijmy od stycznia
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.