Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
twierdza
#16
Ja naprawdę mam dystans - do siebie i tego co robię. I biorę na klatę każdą uwagę, radę czy krytykę.
Czasem coś zmieniam, czasem nie... Najczęściej wtedy, kiedy dochodzę do wniosku, że po poprawkach
ten tekst już nie będzie "mój".
Odpowiedz
#17
Okej, spoko :* Złośnico.

















Powstrzymaj proszę zamiłowanie do mięśni pośladkowych wielkich. Smile ~ Bel
Odpowiedz
#18
Złośnica i Ważniak Tongue
Odpowiedz
#19
Uprzystępnianie metafor? Miriad, no proszę Cię, metafory służą nazywaniu czegoś transcendentnego, a przez to stają się wymagające i niedostępne dla laików. Dlatego jesteśmy zgromadzeni na tym forum - bo sięgamy do tej transcendencji. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Smile

Dobra, fajnie, że spuściłeś z tonu i ogółem, że się nie pogryźliśmy wszyscy, ale na przyszłość Miriadzie, proszę Cię o troszkę więcej empatii i życzliwości w wypowiedziach. Ja wiem, że Ty jesteś do rany przyłóż i Ty wiesz, że z Twoich komentarzy ciężko coś takiego wywnioskować, więc jakoś tę wiedzę wykorzystajmy. Angel
I bacz na zostawiane w komentarzach części ciała!

Toya, więcej wiary w siebie! I bardzo dobrze, że sceptycznie podchodzisz do krytyki, bo istotnie czasem autorzy pozwalają sobie wejść na głowę, a wtedy tracą bliski kontakt ze swoją twórczością i sami już nie wiedzą, jaki mają styl. Smile
Odpowiedz
#20
Uprzystępnić metaforę, to nadać jej kierunek - choćby czymś ją poprzedzającym. Powtarzam: dobra czy niedobra metafora, zawieszona w próżni, bez kontekstu, po prostu straci potencjał.
Odpowiedz
#21
Wewnętrzny przymus odosobnienia pokazany mocno i dobrze. To "czekanie na śmierć" zabrzmiało nieco patetycznie, ale nie przeszkadza.

Gdzieś miedzy wierszami wyczytałem, że Peel na kogoś czeka i jest to bardzo ważne, jednak sądząc po dyskusji - nadinterpretacja.

Cytat:Nabite na gwoździe - czytaj zabite gwoździami.
Te obrazy nabite na gwoździe - taki niedbały dekadencki wystrój - przeczytałem dosłownie i bardzo pasowało do całości, ale jak widać, co innego Poeta zapragnął powiedzieć Smile

Który to już Twój wiersz robi na mnie wrażenie?
Odpowiedz
#22
Miriadku drogi. Już po raz drugi pod tekstem Ewy, apeluję do Ciebie o umiar i rozsądek. Zaczynasz zachowywać się jak Bruner, domagający się adresów i kontaktów. Jeszcze trochę i będziesz potrzebował numeru kołnierzyka, zaświadczenia o niekaralności i oświadczenia lustracyjnego. Trochę jak matematyk i ateista, któremu polecono opisać ideę Boga transcedentalnego.
Ewa ma specyficzny i bardzo dobry sposób wyrażania myśli. Można dyskutować o szczegółach, zastosowanych przerzutniach (bądź ich braku) itp. Można dopytywać o przesłanie, zamysł i dawać swoje wizje. Ale to, co Ty robisz jest śmieszną pseudo-analizą z prezentacją własnych, wydumanych i nawiedzonych tez.
Ta śmierć istotnie trochę zalatuje patosem
Ale Ty na pewno czytasz poezję? Może traktaty logiczne Kotarbińskiego czy Dunsa Szkota?
Zająłeś się na poważnie teorią poetyki? Czy aby na pewno jeszcze czytasz wiersze obszarem mózgu odpowiedzialnym za emocje i piękno?
Widzę i niektóre z tych uwag (np. Belci) wydają mi się godne rozważenia. Twórczość Ewy znam. Pomysły o pewne modyfikacje popieram, bo mówię jej, że powinna popracować nad ewolucją własnej twórczości, bo mam wrażenie kręcenia się na jałowym biegu, ale to, co Ty robisz, jest porażką.
Pisz sobie własne wiersze pod własne założenia (Choć akurat tu bym się nie zgodził. Tam często jesteś antytezą samego siebie), ale miarkuj wymagania wobec innych. Gdyby pisali tak, jak Ty oczekujesz, przestałbym czytać cokolwiek.
Odpowiedz
#23
Kurdę, no jak dziecku, ale wytłumaczę, a co mi tam.
Miruś, mój ulubiony, lekko zaciemniony kolego. To, co podoba się tobie i ci wystarczy, nie będzie wystarczać wszystkim. Tak po prostu jest, serio. Jak mi coś w wierszu nie gra, to najwyżej mogę próbować o tym powiedzieć - ewentualnie się przymknąć. Obiecuję ci, że się przymknę, poważnie. Żyj w swoim świecie, czytaj i twórz swoją poezję, przepraszam, że mam inne zdanie - naprawdę z głębi serca cię za to przepraszam.
Nie wierzę w ciebie, serio. No ale dobra, bo widzę, że cię niezgodność gustów kaleczy, a przeceiż wiem, że i tak nie masz łatwo. Pokój tobie i twoim ścianom :*

A i dopiero odczytałem niebieską uwagę bel ;> Nie wiem dokładnie, czego się tyczy, ale jeśli tej złośnicy, to... witki mi merdają z radości.
Odpowiedz
#24
Pokój.
Widzę, że nic nie zrozumiałeś, więc pozostaję we własnym świecie.
Odpowiedz
#25
Panowie...
Każdy szuka w poezji czegoś innego, a ja to rozumiem i szanuję.

Miriad - nie przymykaj się. Komentuj. Po swojemu... czyli z wyczuciem Big Grin
I tak Cię lubię Blush

Mirku - nie odmawiaj koledze wolności wypowiedzi.
Zresztą... jaki wiersz taka ocena Wink

Pokój.
Odpowiedz
#26
Ewa, Ty chyba nie zrozumiałaś, co napisałem. Nikomu nie odmawiam prawa do wolności i własnych ocen.
Krytykuję metodologię i sposób formułowania tych ocen.
Odpowiedz
#27
Zrozumiałam. Próbuję tylko załagodzić konflikt Sad

Pzdr.
Odpowiedz
#28
To czemu piszesz o odmawianiu przeze mnie komukolwiek prawa do wolności wypowiedzi?Huh
Ja mogę dyskutować. Zgadzać się, bądź nie. Przedstawiać swoje racje i próbować przekonać interlokutora. Bywa że na granicy kłótni. Czynię to specyficznym dla mnie językiem.
Ale z pewnością nie odbieram mu agresywnie prawa głosu.
I nie obrażam, więc przestał dla mnie istnieć jako komentator, człowiek i partner do dyskusji.
Zresztą sprawa jest w zasadzie nieaktualna. Ktoś się za bardzo zagalopował.
Odpowiedz
#29
A ja i tak czuję się winna. Jak to ja Sad
Odpowiedz
#30
(15-08-2016, 10:13)BEL6 napisał(a): Mi się kojarzy z fobią społeczną. Peel zamknięty we własnych czterech ścianach i wszystkie te pinkne metafory.
Dokładnie miałem takie same odczucia.

(15-08-2016, 11:00)Toya napisał(a): No i właśnie to miał autor na myśli Smile

Yeeeee zrozumiałem za pierwszym razem Big Grin
A nie często mi się to zdarza Tongue

Za samo to 5/5
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości