Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
teatr wojny
#16
CO?! Nie gniewaj? To co ja mam w takim razie robić? Sad Gniewam się i będę!

Cytat:Poza tym, zapis dialogu jest nieprawidłowy, bo jeśli kontynuujesz myśl jednego z bohaterów, to powinieneś pisać ją ciągiem, bez nowych akapitów.
Kto tak powiedział? Nigdy nie przydarzyło ci się czytać tak długich monologów jednego z postaci w książce czy opowiadaniu, że autor (profesjonał - nie tam taki ja, frajer) postanowił skorzystać z akapitu? Różne widziałem na to rady. A to rozpoczęcie takiego akapitu od wielokropka, a to od pauzy, z zaznaczeniem, że to kontynuacja (czyli tak jak u mnie) a to po prostu od akapitu, ale z zaznaczeniem Smile a to bez niczego Smile Zdarza się. Czasem chce się monolog po prostu uporządkować.
Zasada, jak dla mnie, jest prosta. Jeśli nie przeszkadza w czytaniu, nie gubisz się (na dlużej niż chwilkę) to okej.
Cytat:Poza tym jego trzecie "czemu" brzmi jak "cemu" - brak tu konsekwencji, a ja pytam CEMU?
Ano widocznie różnie dzieciak mówi. Pierwej ładnie, na tyle, że narrator mu to, by tak rzec, uznał. Potem znowu trzymał fason, a na koniec... zapieścił się. Czyżby tak bez powodu? Czytelnik nie debil, ponoć, coś tam wywnioskuje z tego.
Cytat:W tekście jest dużo powtórzeń i zdecydowanie za dużo przymiotników. Zasada, której się nauczyłam na tym forum (Heart), jest taka, że im więcej dasz opisów jakiegoś przedmiotu/osoby/zdarzenia, tym paradoksalnie czytelnikowi będzie trudniej to sobie wyobrazić. Mózg zwyczajnie nie ogarnia tylu informacji na raz. Poza tym (tego nauczyła mnie BelHeart), nie traktuj swojego czytelnika jak niepełnosprawnego intelektualnie, pozostaw coś dla jego wyobraźni. Przykładowo, jeśli piszesz, że na te słowa chłopiec opuścił głowę i mocniej ścisnął misia, to nie dodawaj, że miał przy tym smutne oczy i usta i w ogóle to nie był zbyt szczęśliwy (zmyślam teraz), nie nazywaj emocji tak dosłownie, bo jest to oczywiste.
Najcenniejsza uwaga, dziękuję, przyjmę do serca (reszta też ważna, też przyjmę)!
Cytat:nie nazywaj emocji tak dosłownie, bo jest to oczywiste. Wynika z sytuacji, odruchów bohatera i z tego, co mówi.
No właśnie bardzo rzadko nazywam emocję tak po prostu po imieniu (nie żebym miał coś przeciw, ale wolę tak) gdy mogę, staram się opisać mimikę, gesty, tembr głosu - coby nie było tak wprost.

No kochana, najpiękniej ci dziękuję, powinni cię kanonizować :* Gniewam się oooookropnie, znajdę cię i ubrudzę firanki.
Niebawem też się odwdzięczę Smile
#17
Cytat:Kto tak powiedział? Nigdy nie przydarzyło ci się czytać tak długich monologów jednego z postaci w książce czy opowiadaniu, że autor (profesjonał - nie tam taki ja, frajer) postanowił skorzystać z akapitu? Różne widziałem na to rady. A to rozpoczęcie takiego akapitu od wielokropka, a to od pauzy, z zaznaczeniem, że to kontynuacja (czyli tak jak u mnie) a to po prostu od akapitu, ale z zaznaczeniem Smile a to bez niczego Smile Zdarza się. Czasem chce się monolog po prostu uporządkować.
Zasada, jak dla mnie, jest prosta. Jeśli nie przeszkadza w czytaniu, nie gubisz się (na dlużej niż chwilkę) to okej.

Spoko. Ja się poczułam troszkę zbita z tropu przez ten zabieg i szczerze mówiąc wcześniej się z tym nie spotkałam, ale skoro mówisz, że to poprawne, to Ci wierzę. Ogólnie to żaden ze mnie Miodek, a pisząc swoje uwagi nie mam zamiaru kogoś pouczać, tylko sama się przez to uczę. Fajnie jak można podyskutować nad jakimś zagadnieniem, bo to bardzo rozwija.

Cytat:Niebawem też się odwdzięczę Smile

Trzymam za słowa i nie szczędź mi batoga. (Firanek nie posiadam, możesz nasikać na wycieraczkę)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości