Ocena wątku:
  • 4 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
strach na wróble
#1
wciąż trwa pierwszy tydzień sierpnia
miasta są martwe a z ich ran na boku
sączą się ludzie

mówią że za późno na rewolucję
za wcześnie na berety z gwiazdą
kolorowe flagi i podobno
najgorszy jest okres pomiędzy

trzeba więc jeszcze trochę poczekać
nim ostatecznie zburzy się każdy mur -
tak ten chiński też
nieważne co będziemy potem oglądać z kosmosu

dzisiaj stanąłem komuś na stopę
i nie ruszyłem z miejsca gdy ktoś kazał mi wypierdalać

słyszałem że poeci zbyt rzadko
zdobywają się na przeprosiny
w takim razie mógłbym teraz przeprosić każdego
zwłaszcza tych którym kiedyś wlazłem w kadr
bo było ich chyba najwięcej i zawsze cierpieli bez słowa
nie zwracając uwagi

ale sierpień jest jeszcze długi
przyjdzie czas na zrywy i naukę
stania poza obiektywem

a wszystko to
wcale dobra wymówka
Odpowiedz
#2
coś fajnego
Odpowiedz
#3
Wojtku, gdybym myślał prymitywnie z dużym akcentem na zapatrzenie w siebie, to powiedziałbym, że gdy Cię ochrzanić za słaby utwór, to nagle walniesz z grubej rury. Rzecz jasna, ani takowego zadufanego spojrzenia w siebie nie akcentuję (nie zaprzeczam, ze jako człek z krwi i kości takowe posiadam, ale mniejsza z tym).
Jasne, że po prostu po słabszych (choć nie złych!) wprawkach (normalna rzecz), miewasz wybuch talentu. Podoba mi się ten utwór. Niby nie ma tam nic w temacie Powstania Warszawskiego, ale jakoś tak mi się kojarzy z tym sierpień (potem Cud nad Wisłą i Pielgrzymki do Częstochowy).

Może nadinterpretuję (zapewne) odniesienie historyczne, ale tak mnie naszło.Utwór niby nadal komponujesz własną, lekko nużącą, czy raczej znużoną tonacją peela. Taki sobie monolog, lekkie fandzolenie, ale skomponowane bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć, że momentami świetnie. Niektóre przejścia i przerzutnie są aż zapierające zazdrością dech w piersi (oj, odezwało się zadufanie, tylko zazdrością o zabiegi literackie). Nie będę tu wyróżniał najlepszych fraz, przynajmniej póki co, bo podoba mi się całość, a nawet jeśli miałem pokusę czepiania się, to sam z siebie utwór weryfikował potrzeby krytykanta.

Jeden z najlepszych tekstów jaki czytałem ostatnio w necie (nie tylko tu!).

z czystym sumieniem dają tylko 5/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#4
miriad napisał(a):coś fajnego
Małe, a cieszy. Dzięki, miriad.

chmurnoryjny napisał(a):Może nadinterpretuję (zapewne) odniesienie historyczne, ale tak mnie naszło.
Pisząc ten tekst nie miałem na myśli historycznych odniesień, ale jeśli takowe znajdujesz, to chyba nie ma w tym nic złego. Jeśli w takiej postaci bardziej do Ciebie przemawia, to wszystko w porządku.

Obu Wam jeszcze raz dziękuję za pozytywną opinię i poświęcenie czasu.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz
#5
Świetny ten wiersz, robi wrażenie!
Odpowiedz
#6
Jedyny wiersz na pierwszej stronie, który rzeczywiście zasługuje na 5.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#7
Hanzo, Fanta,

dziękuję za odkopanie tego tekstu i pozytywny odbiór.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz
#8
Dobry kawałek, Wojbik. Jedno zastrzeżenie... Musze pisać? Big Grin
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#9
Chyba, kiedyś, zaś, dobrze zrozumiałem, że przedkładasz jakość nad ilość. Lyssa dopisała mi, żebym się nie załamywał, bo napiszę w końcu dobry wiersz. Cały czas pozostaję pod urokiem łączenia szczegółów, "banału", prostych wydarzeń i zjawisk, zamkniętych w przekaz ogólny. Myślę jak to zrobić i dupa. Nie powinienem czytać Twoich wierszy. Odechciewa mi się wtedy pisania czegokolwiek. Stary jestem, egocentryk, egotyk, to strasznie ciężko przychodzi mi pisanie takich stwierdzeń.
Odpowiedz
#10
rucrat napisał(a):Jedno zastrzeżenie... Musze pisać? Big Grin
Alealeale ten wiersz chyba jest z daty, w której jeszcze nie planowałem zastosować się do Twojej rady, gdyż nie została ona jeszcze wygłoszona. Chyba. :'D

Mirku, daj spokój, "Czas katedr", na przykład, to bardzo, bardzo dobry tekst (i niejedyny Twój), moim zdaniem. A ja nie jestem wybitny. Skomentuję go obszerniej, ale zajmę się tym, gdy będę miał już trochę więcej czasu.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz
#11
Zwracam honor w takim razie. A piąteczkę dałem już wcześniej.

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#12
Wojbik, pocałuj się w krzyż i niżej tyż. Jako wybitny histeryk , mam w głębokim poważaniu daty, kiedy to napisałeś. Ja przeczytałem ów twór tu i teraz, to znaczy, że dla mnie jest świeży. Te przymrużone gały w awatarze świadczą o ironicznym dystansie. Bo dowcip leży w tym, że wiele osób na portalu popełnia dobrą i mądrą poezję, tylko jest zbyt hermetyczna, przez co trudna. Posłużę się pewnym cytatem: "Praca uszlachetnia. Lenistwo uszczęśliwia". Ja wolę być szczęśliwy nie musząc pracować jak chłop pańszczyźniany na niwie literatury. To nie znaczy, że to co robisz jest "kawą na ławę". Po prostu żylka w d... i mózgu mi nie pęka przy lekturze, a refleksje autora wtedy są mi bliskie. Tylko tyle chcę od tej dziwki - literatury.
Odpowiedz
#13
Nie planuję zmieniać konwencji swoich tekstów poza niektórymi jej elementami, zawsze starałem się pisać w miarę nieprzekombinowane teksty.

Pozdrawiam ciepło.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości