Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
A ja uważam inaczej niż Surface. Gdyby było tak jak On twierdzi skateboarding w życiu nie byłby kojarzony z kulturą Hip Hopu, a wręcz byłby przez nią tępiony, z racji chociażby walk o ten kort, gdzie jedni chcieliby grac w kosza słuchając HH, a drudzy skakać na deskach słuchając z radyjek Nirvany. To jakiś absurd. Oczywiście każdy ma swoje gusta i nie wszyscy jeżdżący na deskorolkach, czy potem rolkach, a nawet bmx'ach czy innych tego typu 'środkach transportu' słuchali HH, bo na topie wtedy był grunge. Nie wydaje mi się także, żeby powstanie nurtu skateboardingu można było przypisać do muzyki punkowej. Zresztą spójrz też na styl ubierania, jest bardziej zbliżony do HH, to nie przypadek. Jednak nie powiesz mi, że w USA w latach 80ych nie było Hip Hopu czy rapu, bo tez bzdura. I nie powiesz mi, że skate'owcy nie słuchali tego, co leciało z taśmy właściciela radia? Nie tylko w Polsce dużo tego typu freestyle'owych dziedzin rekreacji jest kojarzonych z HH, i to nie przez przypadek, tylko dlatego, że co najmniej część ludzi się tym zajmujących słucha takiej muzyki. Nie mówię, że wszyscy i być może w pewnej części masz, Surface, rację. Sam jeździłem przy Beastie Boys ;-) Ale oczywiście ja się nie uznaję za znawcę w tej dziedzinie, także jeśli uważasz inaczej, to spoko, ale mnie nie przekonałeś. Jeszcze ;p
Namaste, El Tigre
ps. Root świetny pomysł z przeniesieniem <żółwik>
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 30
Dołączył: Nov 2009
Ja nie trawię dzisiejszego rapu... płytkie to strasznie dla mnie, choc znajdą się ciekawe kawałki. Jak coś to najchętniej sięgam po Kaliber 44 czy Liroya.
I faktycznie, jak się wgryźć trochę to deska za granicą kojarzona jest bardziej z punkiem, niż rapem.
A hiphop jako kultura... cóż, lubię ich ciuchy. Są przewygodne:] I tylko to, bo poza wygodnymi ciuchami HH kojarzy mi sie z chamstwem, wandalizmem, i brutalnością. Dowody spotykam codziennie na osiedlu i wieczorami przy mojej klatce chodowej.
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
(13-11-2010, 19:39)Jgbart napisał(a): poza wygodnymi ciuchami HH kojarzy mi sie z chamstwem, wandalizmem, i brutalnością. Dowody spotykam codziennie na osiedlu i wieczorami przy mojej klatce chodowej.
Bo to jest ciemna strona mocy, może po prostu nie spotkałeś jeszcze pozytywnej ekipy To jak hooligansi i kibice z prawdziwego zdarzenia.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 30
Dołączył: Nov 2009
HA! Rzeczywiście, no przecież znam kilku prawdziwych hoolsów ( ekipa Legii Warszawa ). No fakt, są pozytywy, ale co z tego, gdy większość prezentuje poziom szamba?
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
To jest jedyna piosenka hip hopowa (polska), która akurat wzbudziła moją uwagę (poza oczywiście sentymentem do 'klasyki polskiego HH'). Tekst ma naprawdę fajne rymy i jest w moim klimacie lirycznym.
http://www.youtube.com/watch?v=sPdLAO3dVys
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 4
Dołączył: Nov 2010
Uohhh rzecztwiscie - rap to Twoje drugie imie, kajam sie niemalze... pffffff
Chcialas przyszpanowac, spoko, nie ma sprawy, ale u mnie masz opinie "rapowej ignorantki", ktora chce byc ELO, ale jej nie idzie. TYle ode mnie.
Tak, właśnie tak. Chciałam byc "elo". Hę? Nie jestem żadna elo ani siema ani nic takiego. Rozmowa polega na wytaczaniu własnych poglądów, a nie najeżdżaniu na drugą osobę, że jej poglądy są "złe".
I nie macie prawa mówić mi, że nie mam zielonego pojęcia o muzyce - kiedy od pewnego czasu robię w tej branży.
Pozdrawiam!
Skoro dzielimy sie linkami, to pozwole sobie zarzucic bardzo wazna dla mnie nute
http://www.youtube.com/watch?v=obNy3MUUBk4
Cytat:wychodzę z założenia, że postronni ludzie, którzy styczność z rapem mają poprzez vivę albo mtv, za prawdziwych raperów uznają tylko tych, którzy rozpoczęli ten ruch w Polsce
a pomyslalas, ze ktos moze nie uznawac Slonia, Peji czy tez Grubsona za prawdziwych artystow? jakim prawem wyskakujesz z tekstami o mtv i vivie? To samo moglabym powiedziec o Tobie
Btw... To, co dla Ciebie jest prawdziwym rapem, dla mnie moze byc totalnym dnem
Cytat:Tak, właśnie tak. Chciałam byc "elo". Hę? Nie jestem żadna elo ani siema ani nic takiego. Rozmowa polega na wytaczaniu własnych poglądów, a nie najeżdżaniu na drugą osobę, że jej poglądy są "złe".
Zaraz zaraz, malenka, to Ty naskoczylas na surface'a z ironia i gadka o kanalach muzycznych
Cytat:Zauważ, że nie nazywam polskim rapem CZEGOKOLWIEK
Polemizowalabym
Cytat:Polski rap natomiast chyba bardziej angażuje się w przedstawianie ludziom prawdziwego życia, np. patologii, biedy, alkoholizmu w rodzinie...
dodaj jeszcze CHWDP, dziwki na maskach, cpanie, melanz ponad wszystko, brak szacunku dla niektorych kobiet ;]
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 30
Dołączył: Nov 2009
(15-11-2010, 22:26)El Tigre napisał(a): To jest jedyna piosenka hip hopowa (polska), która akurat wzbudziła moją uwagę (poza oczywiście sentymentem do 'klasyki polskiego HH'). Tekst ma naprawdę fajne rymy i jest w moim klimacie lirycznym.
http://www.youtube.com/watch?v=sPdLAO3dVys
Słoń DD Daje radę:] Ale przehardkorowa ( no i przez to podobająca się ) jest jego piosenka "Love Forever". Tym, którzy lubią podobną groteskę przentuję coś bardziej odjehanego w rytme HH - tak trzaśnięte, że śmieszne:
http://www.youtube.com/watch?v=w9qv_BrrIjU
surfaceofthesun
Unregistered
El Tigre, nigga pleaee :].
"Gdyby było tak jak On twierdzi skateboarding w życiu nie byłby kojarzony z kulturą Hip Hopu, a wręcz byłby przez nią tępiony, z racji chociażby walk o ten kort, gdzie jedni chcieliby grac w kosza słuchając HH, a drudzy skakać na deskach słuchając z radyjek Nirvany" - jaki kort?? Chłopie, a od kiedy do deskorolki potrzebujesz kortu? Wymyśliłeś sobie nie wiadomo co i powtarzasz to, jak jakąś mantrę. U nas, podkreślam, przede wszystkim u nas deska jest kojarzona z hip-hopem. Mam tu zaczac wklejac linki z wikipedii? Bez jaj.
"Zresztą spójrz też na styl ubierania, jest bardziej zbliżony do HH, to nie przypadek." - jeździłeś na desce i nie wiesz, dlaczego nosi się spodnie z obniżonym krokiem?
Co do reszty - rap mocno wszedł do mainstreamu, a jako że - przynajmniej na początku - kojarzył się z muzyką buntowniczą etc. trudno, żeby było mu nie po drodze z deskorolką.
@ Biscuit
Twoje zdanie na temat amerykańskiego hip-hopu pokazało, że guzik wiesz i, błagam, nie wyjeżdżaj z tekstami, że pracujesz w tej branży, bo ciężko o bardziej tandetny i zwyczajnie głupi argument, kiedy dyskusja toczy się w internecie.
Ja podam glupi, prosty przyklad. Wezmy taka gre = Tony Hawk Pro Skater i soundtracki z niej
(Jedyna, w ktora mialam okazje grac to czesc druga i z tego co sie orientuje to brzmienia sa raczej ostre)
Skaterzy nie jezdzili na zadnych kortach. Ciskali na parkingach, w starych fabrykach, wszedzie, gdzie mieli mozliwosc eleganckiego wybicia sie, wiec czemu mowimy tu o kortach? Gdzie chcesz wybic sie na korcie, Tajger, hmm? Deska zawsze byla kojarzona z mocnym brzmieniem gitary i zdzieraniem gardla. Dlaczego w pl'u pomieszala sie z hiphopem? Nie wiem i nie bede wnikac.
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2010
Nie słucham rapu. Słucham sobie Dezertera, bo ich teksty są bliższe mojemu światopoglądowi i od dziecka uwielbiałem dźwięk gitar.
Nie no, tak naprawdę to jeszcze ten rapowy kawałek jest bliski mojemu światopoglądowi :
http://www.youtube.com/watch?v=50fSN4X1Yrg
Liczba postów: 779
Liczba wątków: 81
Dołączył: Jan 2010
19-11-2010, 11:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-11-2010, 11:17 przez Ero.)
Ja tam ogólnie nie przepadam za rapem ^^ Czasem lubię francuskich nawijaczy posłuchać i Ryszarda, z sentymentu. Swoją drogą Rysiu bardzo mi mojego brata przypomina xD
____________
A! Kiedyś kochałam się w Eminemie!
...
^^
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
|