19-05-2019, 22:24
spalili mój las ostatnie schronienie
wydawało się wieczne
niezniszczalne
już nie walczę z ogniem
teraz to narody szumią jak wezbrane wody*
tylko gdzie ukryję swój garb
* z proroctwa Izajasza
samotność ubrana w słowa mniej boli
|
19-05-2019, 22:24
spalili mój las ostatnie schronienie
wydawało się wieczne
niezniszczalne
już nie walczę z ogniem
teraz to narody szumią jak wezbrane wody*
tylko gdzie ukryję swój garb
* z proroctwa Izajasza
20-05-2019, 11:08
Niesamowite słowa. Tyle tu samotności. Mnie ten wiersz kojarzy się z niezrozumieniem sztuki i brakiem akceptacji ( garb) - pozdrawiam.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
25-05-2019, 10:50
Bardzo dobra, wyrazista miniatura.
25-05-2019, 12:07
samotność zaopatrzona słowem
czasem odbarcza garb
28-05-2019, 18:07
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|