Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pogrzebana miłość
#1
urządziłam sobie ślub

suknia była czarna
usta niesplamione
pocałunkiem

plastikowe obrączki
wgniecione w posadzkę

koronkowa kurtyna
skraplająca rozpacz

od dwudziestu lat
trzy słowa
aż do śmierci

***
urządziłam sobie ślub

suknia była biała

ocena: 0,5/10 (Kheira)
Natasza; 4/10

1/10 Nebraska
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
#2
Zaczyna się fajnie. Tak do połowy. A potem robi się z tego wir morski. I niby powinien wciągać, ale raczej odstrasza. Jak widzę w poezji wyrażenie 'kocham cię' to mam ochotę kupić węża i szczuć go na wszystkich dookoła.

urządziłem sobie ślub

garnitur miałem w kratkę
na tacy nieśli koreczki
od wanny

kanapeczki wsuwałem
w rytmie kielonków

krawat mnie cisnął
za klejnociki

od dwudziestu godzin
chce żebym jej powiedział
&%*$#*&

*****

urządziła mi ślub

do wesela się zagoi
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
#3
Haha Big Grin Dziękuję za odrobinę humoru. Zmieniłam kocham cię.
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości