Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
podziękowanie
#1
Nie wiem, jaki jestem, ale cierpię, gdy mnie deformują... Wbrew wszystkiemu chcę być sobą.
Witold Gombrowicz


lubię wpatrywać się w lustro które
idealnie przedstawia obraz stworzony na wzór boga
czasami jednak glina jest pełna śmieci i stwórca tworzy Coś – mnie
na odpierdol by jak najszybciej się tego pozbyć

lecz mimo to
czuję się zobowiązany do bycia człowiekiem

imię to od ’89 zmusza serce by czerwienią rysowało kolejne dni
tylko myśl niespokojna gdzie umrzeć przyjdzie
gdy zegar udusi się pod namiarem godzin
panicznie tłumi chęć tlenobrania w rozkwicie wiosny

słońce poprzez blade promienie znowu truje mnie optymizmem
którego brak tak cudnie pachniał w zimę
tego lata ponownie nie naszkicowałem smutku wystarczająca ilością łez
tak jak jabłoń w sile wieku gdy nie wyda wszystkich owoców

bez sensu bruździć przestrzeń kolejnym marszem znaków
kiedy litery wyrazy zdania chcą od siebie odpocząć

spójrz ukochana na niebo


ja zaś w ciszy rozerwę boga
by pokazać Innym że się nie zmieniłem
"Tobie - Umarły, te poświęcam pieśni,

Bo cień gdy schyla się nad pargaminem,

To prawdę czyta, o podstępach nie śni..."

Promethidion - Cyprian Norwid
Odpowiedz
#2
Cytat: czasami jednak glina jest pełna śmieci i stwórca tworzy Coś – mnie
na odpierdol by jak najszybciej się tego pozbyć
choć umyśliłeś coś, do czego nie mam zastrzeżeń, przestawiłeś to strasznie nieciekawie, a nawet naruszając konwencję wiersza, która, mi osobiście (przeczytawszy całość! - co podkreślam), wydała się trochę zbyt poważna na słowa typu "odpierdol". (zwłaszcza 2 strofa - która dominuje - jawi się taka; jest pisana powaznym, poetyckim językiem)

co ma oznaczać to "najszybciej pozbyć"??
Cytat:idealnie przedstawia obraz stworzony na wzór boga
po co to? zbyteczne, a długie i nieprawdziwe.

chrześcijański dogmat, jakoby "bóg stworzył czleka na swój wzór", nie ma oznaczać, że bóg ma głowe, dwie rece i dwie nogi.
Cytat:zmusza serce by czerwienią rysowało kolejne dni
to już jest ładne.
Cytat:gdy zegar udusi się pod namiarem godzin
to też.
Cytat:panicznie tłumi chęć tlenobrania w rozkwicie wiosny
i to.
wyjąwszy. "rozkwit wiosny". rozumiem, co miało to podkreślać, ale dla mnie jest to siłowe i tanie.

za to cała myśl, jaka tworzy się w tej strofie, jest zwyczajnie głupia. mowa o tej panice, tej 'myśli niespokojnej tlumiącej chęć tlenobrania' Undecided nie przesadzasz aby? wypada to durnie.
powtarzam: ładne wersy, podobają mi się. ale efekt wypowiedzianego zdania, to idiotyzm.
Cytat:słońce poprzez blade promienie znowu truje mnie optymizmem
odpuść sobie bladych promieni.
trucie optymizmem jest dobre. za to plus.
Cytat:którego brak tak cudnie pachniał w zimę
sztuczka z zapachem pesymizmu nieudana, bo zwyczajnie bezzasadna. metafora musi być zaczepiona na pewnym konkretnym kontekście, musi być uzasadniona (jej formuła, nie jej użycie). skoro nadajesz optymizmowi zapach (czego zdecydowanie nie ma, prawda? jest to tylko przenośnia) a nie akurat kształt/imię/płeć/cokolwiek, to musisz mieć do tego powód. czemu akurat zapach? musi to komponować się z (w tym wypadku) tematyką wiersza, jakimś jej atrybutem - ewentualnie: musi to tworzyć cały jeden (lub kilka) motyw (najlepiej, jeżeli również uzasadniony); np gdy używasz kilku takich metafor, gdzie nadajesz rzeczom cechy, ktorych nie mają. gdy są to (jak tutaj) wrażenia sensualne, metoda będzie prosta - zmysłów mamy wszak 5 :]
w każdym razie nie może to być na zasadzie "bo tak". rozumiesz mój zarzut? nie mówię, o czymś karygodnym, mówie o czymś zdecydowanie niedoskonałym, co mnie osobiście razi.

znowuż: kształtujący się przekaz tej strofy jest poroniony. tak, można pisać o wisielczym pesymiźmie, o jakiejś skrajnej dekadencji, o beznadzieji, buncie, nie wiem, co jeszcze, no że ogólnie fe, że życie śmierdzi, że moja glina jest zaśmiecona a mój bóg nieprzystojny. można. ale sztuką jest osiągnąć z tego coś godnego pochwał. sztuką jest nie przegiąć, nie nadać temu sztubackego, czy raczej, powiedzielibyśmy dziś, gimbusowo-emowego wydźwięku.

całość oceniam na 2, bo zdarzają ci się ładne, nie szałowe, ale ładne, udane środki.
Odpowiedz
#3
lubię wpatrywać się w lustro
na obraz stworzony na wzór boga
może to glina zaśmiecona albo
stwórca tworzy na odpierdol
mimo to
jestem zobowiązany do bycia człowiekiem

od ’89 serce czerwienią rysowało mi kolejne dni
przedwczesna i niespokojna jest myśl o śmierci
tłumi chęć tlenobrania
w rozkwicie wiosny taka depresja

słońce wysyła już blade promienie
ratuje optymizmem
tego lata już nie naszkicuję smutku
jabłoń w sile wieku wyda nareszcie owoce

a ja w ciszy na kartce dalej
będę rozrywał boga
spójrz ukochana na niebo
pokażę ci że coś się zmienia

Nie gniewaj się, jest lato i potrzeba optymizmu.....





Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#4
Wydaje mi się, że wersja Lyssy jest lepsza. Na pewno bardziej spójna i rytmiczna. Nie straciła nic na treści, a zyskała na formie. Czyta się znacznie lepiej.

(15-06-2013, 17:19)kudlaty napisał(a): ja zaś w ciszy rozerwę boga

To jest dobre Smile.
Świat byłby lepszym miejscem gdyby wszyscy ludzie lubili pasztet (i siebie wzajemnie, ale to już pal licho).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości