Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
one woman show (marlenie dietrich)
#1
złotą farbą pomalowałam nogi
oplecione włosami igły 
wbiłam w skórę głowy
bolała jak diabli
twarz pięknie naciągnięta

wódka dobrze robi na bóle
subtelne frazowanie 
półtorej oktawy ach 
wszędzie ten sam aplauz
(rio warszawa monachium sydney)

żadnej fałszywej nuty
tapety nie mogą się odklejać
zasłony sięgać podłogi
nie dzwonić przed południem
ordnung schaffen

apartamenty w bristolu za ciasne
na moje futra i suknie 
płaszcz z puchu trzystu łabędzich piersi
scena ma być wyglansowana na błysk
tren śnieżnobiały

on mówił: kocham panią
dziesięć samotnych nocy w paryżu
czekał potem pod pociąg
ja nic mu nie byłam winna
głupi piękny szczeniak

nie wybaczyłam sobie starości
trzydzieści dwie tabletki na sen
wynieście mnie w worku na śmieci

pozostanie dwadzieścia pięć ton
rękawiczek kapeluszy butów
wypalonych zapałek
gipsowy odlew dłoni



[Obrazek: 690108a7255f1efefeadf8986f9e119a--classi...huxley.jpg]
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Jest lirycznie , zgrabnie, ładnie, poprawnie, emocjonalnie nawet ale dla mnie za bardzo dziewczyński Big Grin W trzech słowach : podoba się ale... Smile
Odpowiedz
#3
(31-12-2017, 13:16)BJKlajza napisał(a): Jest lirycznie , zgrabnie, ładnie, poprawnie, emocjonalnie nawet ale dla mnie za bardzo dziewczyński Big Grin  W trzech   słowach  : podoba się ale...  Smile

A jaki ma być, jak Miranda dziewczyna Big Grin
A tak na poważnie: próbowałam uchwycić tę osobliwość Marleny, tę jej egzaltację i egocentryzm. Noż! To takie moje refleksje po przeczytaniu jej biografii.

Serdecznie dziękuję!
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Hmmm Nie mogę gwiazdkować ? Łeeeee lipton Big Grin
Odpowiedz
#5
Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
(31-12-2017, 14:02)Miranda Calle napisał(a): To takie moje refleksje po przeczytaniu jej biografii.
Czytając właśnie miałem wrażenie, że autorka czytała biografię Marleny Smile
(31-12-2017, 14:02)Miranda Calle napisał(a): A tak na poważnie: próbowałam uchwycić tę osobliwość Marleny, tę jej egzaltację i egocentryzm.
Zdecydowanie się udało.
Odpowiedz
#7
I to była kobieta. Jakiej nigdy nie poznam, może na swoje szczęście zresztą. Bardzk dobry portret osoby niebanalnej. Szczególnie nie wybaczyła sobie starości do mnie przemawia.
Odpowiedz
#8
(10-01-2018, 02:34)Marcin Sztelak napisał(a): I to była kobieta. Jakiej nigdy nie poznam, może na swoje szczęście zresztą. Bardzk dobry portret osoby niebanalnej. Szczególnie nie wybaczyła sobie starości do mnie przemawia.

Mrrr... Dziękuję  Shy
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości