11-07-2012, 00:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-07-2012, 00:41 przez znowuniezapamietam.)
(...)
nieprzyzwoite żarty
w warzywniaku,
bo pani przewróciła się,
całkiem fortunnie,
na skrzynkę z ogórkami
dziecko drzące się na wietrze
w objęciach starszego panna,
w wiadomościach na jedynce
wieczór jak znalazł:
pukanie do noki,
pukanie w drzwi,
pukanie kanapką o ścianę
skuteczna, jak tanie wino,
zima u zleżałego kolegi
w jednoosobowym, wolnostojącym
na czterech arach
pochwała od ojca, jak od matki,
za szóstkę w dzienniczku życiowej zaradności-
pierwsze samodzielne firanek pranie i wieszanie
premia i awans
w kategorii idioty roku
za pałę z egzaminu zawodowego
zakręcania kranu na odległość
objęcie wpół ślicznej
nóżki od jędrnej gruszki
w niedzielę, zaraz po kościele
małe zakupy w poniedziałkowe popołudnie
panowie z karetki okradają warzywniak z klientów
...
pytanie24h:
(co do tytułu)
tą czy tę ?
(orzekli mi, chyba zjedenaście lat temu, dysleksję, czy cuś
w ten deseń.. i od tamtej pory już mi się nie chciało....)
nieprzyzwoite żarty
w warzywniaku,
bo pani przewróciła się,
całkiem fortunnie,
na skrzynkę z ogórkami
dziecko drzące się na wietrze
w objęciach starszego panna,
w wiadomościach na jedynce
wieczór jak znalazł:
pukanie do noki,
pukanie w drzwi,
pukanie kanapką o ścianę
skuteczna, jak tanie wino,
zima u zleżałego kolegi
w jednoosobowym, wolnostojącym
na czterech arach
pochwała od ojca, jak od matki,
za szóstkę w dzienniczku życiowej zaradności-
pierwsze samodzielne firanek pranie i wieszanie
premia i awans
w kategorii idioty roku
za pałę z egzaminu zawodowego
zakręcania kranu na odległość
objęcie wpół ślicznej
nóżki od jędrnej gruszki
w niedzielę, zaraz po kościele
małe zakupy w poniedziałkowe popołudnie
panowie z karetki okradają warzywniak z klientów
...
pytanie24h:
(co do tytułu)
tą czy tę ?
(orzekli mi, chyba zjedenaście lat temu, dysleksję, czy cuś
w ten deseń.. i od tamtej pory już mi się nie chciało....)