Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
okadzam się świętym dymem
z papierosa sypie - dogasa
czerwonoburzowe słońce
oby z tego było coś dobrego
choćby kiedyś
jak z pożaru lasów tropikalnych
bo na razie tylko sól
(obmywa dokładnie hipokamp)
wdziera się
twój obraz już lekko nadżarty
i tylko na wszelki wypadek nigdzie się nie ruszam
murszeję
ale będę tu gdybyś szukał
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Hipokamp???
???
???
Eee, jesteś z mirkiem siostrą syjamską, czy inne kwiatki?
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 482
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2015
Statyczny wiersz. Chciałem napisać "dobry statyczny wiersz", jednak dym z papierosa przeszkadzał. Dla mnie jest to utwór o akceptacji czekania... tak przynajmniej go odebrałem.
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Całkiem ładnie i wierszowo . Prześwietna puenta, ale tytuł... tytuł wydaje się totalnie nie pasować do tekstu. Zdradzisz mi, dlaczego właśnie taki ten tytuł? To jest przemyślane i dopasowane do wiersza, a ja czegoś nie rozumiem, czy jest wzięty po prostu ze składu awaryjnych tytułów do wierszy, które nie wiadomo jak zatytułować?
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Antonio, w skrócie - hipokamp to część mózgu, odpowiadająca za pamięć. Cytat:Eee, jesteś z mirkiem siostrą syjamską, czy inne kwiatki?
you made my day
Szczepanie, dzięki za ciekawe spojrzenie, w jakiejś części jest ono zbieżne z moim zamysłem. Choć, wiadomo, mój zamysł nie ma tu nic do rzeczy, bo wiersz, rzecz interaktywna, tworzy się w momencie, kiedy dociera do Odbiorcy.
księżniczko, dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Co do tytułu - określa on to, czym jest ten wiersz. Kiedyś, w czasach przedkomórkowych, gdy chciało się kogoś (kto jest daleko albo nie wiadomo gdzie) o czymś powiadomić, robiło się to, zamieszczając ogłoszenie w radio albo gazecie. To, a właściwie, ostatni wers, jest moim ogłoszeniem.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
14-12-2015, 22:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2015, 21:09 przez Antonia.)
Cytat:Antonio, w skrócie - hipokamp to część mózgu, odpowiadająca za pamięć.
Kochana, ja jestem po studiach medycznych.
Chodziło mi raczej o to, że podobnych słów używacie z mirkiem.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
14-12-2015, 22:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-12-2015, 22:41 przez Tjereszkowa.)
Hmmm... lekcja?
Cytat:Hipokamp???
???
???
Wybacz, ale Twoje pytanie było... dość ogólne. Nie sądziłam, że mogę urazić zwykłą odpowiedzią, bez podtekstów... Twoje słowa raczej podtekst posiadają, ale na to już nie mam wpłwu...
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Nie uraziłaś mojego ego. No coś Ty.
Ale gdybym nie wiedziała, co to jest, to bym się nawet do tego nie przyznała i zajrzała na wikipedię.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 99
Liczba wątków: 31
Dołączył: Dec 2015
Ja tu widzę peela jako bardzo cierpliwą osobę, która przekłada rozum nad serce. Niesamowity spokój wiersza. Wyobrażałem sobie monolog dojrzałej kobiety. Podoba mi się!
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2015
A ja mam takie pytanie, może głupie: co jest dobrego z pożaru lasów tropikalnych?
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Ja się nie wychylam, bo temat jest Sowy. Na pewno Ci wyjaśni.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Delside, dzięki za przeczytanie i koment. Co do interpretacji - moje intencje były nieco inne, ale tak jak napisałam Szczepanowi, wiersz tworzy sie podczas czytania.
Czarownico, kiedyś oglądałam film przyrodniczy, w którym mówili o roślinach, które wręcz potrzebują pożaru, żeby móc wykiełkować (ich nasiona znaczy). I w ogóle pożar dla lasu to zniszczenie dla jednych i szansa dla drugich - tak mi to pokrętnie przyszło do głowy.
Liczba postów: 1 532
Liczba wątków: 79
Dołączył: May 2014
OCH, ACH
Cytat:okadzam się świętym dymem
z papierosa sypie - dogasa
czerwonoburzowe słońce
Już na wstępie mnie kupiłaś.
Jeśli to jest wiersz nieco o miłości, to w życiu nie czytałam piękniejszego.
Jeśli to jest wiersz dowolnej interpretacji, to bardzo pięknie mi się interpretuje.
5/5 DEFINITYWNIE
Czytam już bodaj trzeci raz i wciąż - aż mnie ciary przechodzą. Ten piękny obraz na wstępie i to delikatne, jakby wstydliwe zakończenie.
Genialnie!!!
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
O matulu... strasznie dziękuję . Aż mi cieplej. A że ciężki dziś dzień, to i jaśniej .
Masz rację, Bel. To wiersz o miłości. Nawet tylko o miłości albo o miłości i o tym, co czasem ona z sobą niesie.
Bardzo mi miło, że Ci się spodobał.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
Taaa, puenta rozkłada na łopatki.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
|