Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
odwrócona erozja
#1
niech ciebie przeplecie
z rozpacierzenia we włosy

przeciągnie przez przekłute uszy

tchnienie kamieni

na przegrabienie palców
Odpowiedz
#2
Zachęcił mnie tytuł. Czytam kolejny raz , od każdej możliwej strony i zganiam na poniedziałek że nie wiem o co chodzi Big Grin

Wrócę tutaj wieczorem i może wtedy coś wyłuskam Smile
Odpowiedz
#3
Służę na PW wyjaśnieniami .Na razie jestem ciekaw odebrania tej próby.
Odpowiedz
#4
Wróciłem . Widzę zapis się nieco zmienił i chyba szkoda, ładniej wyglądało to rozdzielenie 3 i 2.
Ładna to i melodyjna miniatura, płynie ale ... musi bardzo hermetyczna bo dalej pustka w głowie i żadnego pomysłu o co chodzi.
Nie ma żadnego punktu zaczepienia , albo i jest ale nieczytelny dla mnie.
Odpowiedz
#5
Ciekawa miniatura, faktycznie hermetycznie ściśnięta, ale mnie się jakoś kojarzy z uchem igielnym...
Odpowiedz
#6
Ściesniłem zapis  dla ułatwienia odczytu.
Powiedzcie, czy pasuje do zamysłu - bo się uczę i nie wiem czy szukać takich form.



To nie tylko telepatyczne oddziaływanie na dziewczynę syna, o którego się martwię.

Kamienie ponoć oddychają raz na trzy dni. Nie wiem czy szlachetne także.

Nasze życie może być tylko przegrabianiem tego samego piasku, z coraz bardziej grabiejącymi z zimna, ze starości palcami.
Odpowiedz
#7
O! I teraz mam jakiś punkt zaczepienia . Miałem rację - bardzo hermetyczny wiersz , bez komentarza byłoby ciężko coś wyłuskać . Według mnie lepiej prezentował sie oryginalny zapis
Odpowiedz
#8
W formie krótkiej chyba jednak kondensacja, chyba że enter jest nośnikiem niedomówionego...
Odpowiedz
#9
niech ciebie przeplecie
z rozpacierzenia we włosy
przeciągnie przez przekłute uszy - jako wprowadzenie, doprecyzowanie



tchnienie kamieni
na przegrabienie palców - jako puenta( epilog)
Odpowiedz
#10
ok dzięki za nauki.
Odpowiedz
#11
Graine. Fakt, podział, jaki pokazał Błażej o wiele lepszy.


Mnie samo czytanie na głos zabrzmiało, jak... cudny nowy rodzaj ... może nawet lirycznego bluzgu, albo zaklęcia, przekleństwa. No, nie potrzebuję więcej. Ani wyjaśnień, ani naprowadzania na tło.... Hermetyczniość? A czy tzw. wokal norweski/fiński (no, wokalizy, czy zwyczajny anglopodobny, nieistniejący język, którym wyśpiewuje się "tekst" na próbach muzycznych, zanim powstanie, zostanie napisany tekst właściwy?!!!)?????????// A czy zaklęcia, magiczne przekleństwa brzmiały w jakimś żywym języku? Czy nie były hermetyczne? Glosolalii tutaj już odpuszczę, jak i pozom na glosolalię... bo to inne .... inne... 

A poza tym? Gdzie tu hetmetyczność? Niech będzie, że czytam tylko jak rodzaj zaklęcia, ale ... jakoś słowa i związki między nimi nie są tu specjalnie ... aż tak.... her... her... czy cóś...


Pierwsza wersja była lepsza, teraz tylko 3/5


ale z dużym plusem/bluesem  domyślnym...
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości