Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
non est opus
#1
od kiedy już tylko gospodarczo
spoglądam w lustro
czuję ulgę
chociaż przyczajony za ramą smutek
wystawia środkowy palec
 
nie antyszambruję w przedpokojach
możnych i mogących

jak trawa
najlepiej czuję się na łące
niepozorna lecz wolna
niepokonana
 

wyściełane krzesła mnie nie kuszą 
Odpowiedz
#2
Nie wierzę - taż to obróbka skrywaniem.
Odpowiedz
#3
(10-04-2019, 18:20)Grain napisał(a): Nie wierzę - taż to obróbka skrywaniem.

Ciekawe w co nie wierzysz w tym tekście?
czy może w to:
wyściełane krzesła mnie nie kuszą
a może w to:
nie antyszambruję w przedpokojach
możnych i mogących
a może po całości?
pozdrawiam
Odpowiedz
#4
<czyli obróbka skrywaniem.
Odpowiedz
#5
Jednak wolałbym tytuł po polsku. I zastanawiam się czy nie byłoby dobrze usunąć słowa niepozorna lecz wolna niepokonana.
Odpowiedz
#6
(11-04-2019, 16:51)Marcin Sztelak napisał(a): Jednak wolałbym tytuł po polsku. I zastanawiam się czy nie byłoby dobrze usunąć słowa niepozorna lecz wolna niepokonana.

Marcinie.
masz rację, ten zacytowany fragment wygląda jak wypełniacz,... i chyba nim jest. Pozwól jednak, że wyjaśnię, jaki był powód, iż z niego nie zrezygnowałam. Otóż - chodziło mi o pewne skojarzenia. Skojarzenia z trawą. Tę trawę chciałam nieco odsunąć od wyściełanych krzeseł - chyba już się domyślasz dlaczego. Jest coś takiego jak trawa morska (zastera morska). Jej wysuszone liście przez stulecia używane były (czy tak jest nadal - nie wiem) - jako trawa morska tapicerska - do tradycyjnych wypełnień antycznych i nieco młodszych mebli tapicerowanych: foteli, sof, szezlongów, materacy, no i oczywiście krzeseł (a przecież w przedpokojach możnych i wpływowych z pewnością znajdują się właśnie krzesła wyściełane). Jednak właśnie sobie pomyślałam (a spowodowała to Twoja sugestia), że dlaczego mam rezygnować z takowych skojarzeń? Nawet, jeżeli wyłapane zostaną przez czytelnika, mogą stanowić dodatkowy walor.

A łacina? po prostu ją lubię, to taki angielski czasów mi bliskich
Dziękuję i pozdrawiam
m
Odpowiedz
#7
Beata Tyszkiewicz powiedziała w jednym z wywiadów, że kobieta w pewnym wieku najlepiej prezentuje się w świetle świec. Nie wiem, czy stwierdzenie nie było przypadkiem podszyte czarną ironią, niemniej w pamięć mi zapadło. Upływ czasu nikogo nie oszczędza, choć rzeczywiście - kobiety mają pod tym względem gorzej od mężczyzn.
Przepraszam za te dygresje, niemniej Twój wiersz poruszył we mnie strunę, której lepiej nie ruszać.
Jest w tych frazach tyle smutku i rezygnacji, pogodzenia się z nieuniknionym, a jednocześnie dalekie echa dobrych wspomnień. Czy komuś, kto miał dobre życie, łatwiej jest się pogodzić z nieuleczalną chorobą lub kalectwem? Czy ktoś, kto przez całe życie doświadczał smutku, cieszy się na wieść o bliskim końcu swojej drogi?
A wracając stricte do wiersza, podoba mi się gra słów ("możni i mogący" - to prawdziwy cymes!), metaforyka i w ogóle brzmienie. Bardzo dobry. Na 5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#8
Mirando,
bardzo, bardzo przepraszam za (zapewniam tylko chwilowy)  brak kindersztuby, ale doprawdy przeoczyłam Twój komentarz.
Wybacz. Jedyne usprawiedliwienie, jakie przychodzi mi do głowy... to, że byłam bardzo zajęta przygotowywaniem mojej wystawy (obrazów i wierszy)  w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius. Jeżeli chcesz, w ramach rekompensaty, prześlę katalog.

A tu taka niespodzianka!
Pięć gwiazdeczek pod tym skromniutkim tekstem - bardzo dziękuję i pozdrawiam
n
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości