Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
nikogo
#1
miasto chce zaprząc ptaki
mają pociągnąć je na prowincję
miasto rośnie w zgiełk
i dusi się smogiem
zmiana pozycji ma wyleczyć je z bezradności

rynek

liczba gołębi znacznie przewyższa liczbę przechodniów
łopot wprowadzonych w ruch skrzydeł
niczym owacje na stojąco
dla niedocenianej szarzyzny dnia powszedniego
statystycznego mieszkańca i przypisanych mu przywar

dzień w dzień przemarsz
szpalerem witryn i strzeżących ich manekinów
tam za rogiem przecinają się drogi
wyjazdowa z powrotną i wieje czymś nowym
czego nie potrafię nazwać tu i teraz
przyszło się żegnać
aleje kwatery i nie ma z kim podzielić zdumienia

skądś wiem że że jesteś więc odwracam głowę
nikt nie idzie

nikt nie idzie





*Pamięci Renaty i Przemka.
Odpowiedz
#2
Bardzo ... Nic  wiecej  nie  napisze bo nie  potrzeba ... 5/5
Odpowiedz
#3
Dziękuję, Błażeju.
Odpowiedz
#4
Świetny, dla mnie bez zarzutu.
Odpowiedz
#5
Za wieszczem Adasiem powtórzę: Jedźmy, nikt nie woła... Smutny mamy rok, pełen żałoby i pożegnań przedwcześnie odchodzących...
Ciekawe, czy ja też doczekam się takiego uroczystego epitafium.
Dobry wiersz.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
Marcinie, Mirando - dziękuję.
Odpowiedz
#7
(24-03-2019, 23:08)Toya napisał(a): skądś wiem że że jesteś więc odwracam głowę
Ładny wiersz. To powtórzenie celowe?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości