Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nic co ludzkie
#1
Od zawsze pełen dwuznaczności
przetykam życie przez pełnie.
I nie chodzi o księżyc
– aby nie było trywialnie.

Chociaż może to jego wpływ
każe iść stroną w półmroku.
Najdziwniejsze, wcale nie wracam
z dalekiej podróży.

Ani nie wznoszę szeptów w martwych
językach. Jedynie przesiąkam
deszczem, padającym w tajemnicy.

Od czasów Noego.
I wcześniej. A ten nieustający
grzechot to tylko kości
nieśmiertelnych.
Odpowiedz
#2
Nie potrafię wejść w ten wiersz. Bardzo podobają mi się metafory, ale nie umiem ich połączyć, żeby zobaczyć jeden obraz. Za trudny dla mnie. Nad czym ubolewam.
Odpowiedz
#3
Elko, bo Sztelak to stary wyjadacz i cwaniak - tak zamota (zamiata, he!) metaforami, że człowiek ledwie żyw wychodzi z konfrontacji Wink
A tak serio, serio: tu mamy historię rozrywania człowieka przez nieubłagane siły natury. Z jednej strony mamy dziką swobodę życia, nieograniczoną wolność ("Od zawsze pełen dwuznaczności przetykam życie przez pełnie" - ale wszystko to pozory, gdyż z drugiej strony czeka walec, który miażdży bezlitośnie nasze plany, marzenia, swobody, przekształcając je w bezsensowną papkę jakiegoś bla-bla-bla (dlatego "nie wznoszę szeptów w martwych językach. Jedynie przesiąkam deszczem, padającym w tajemnicy")...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Początek miałam mniej więcej taki jak Ty, ale nie umiałam połączyć z resztą. Dzięki, Mirando za oświecenie.
Marcin ma trudne wiersze, ale czasami uda mi się zobaczyć obrazy. Tutaj wymiękłam. Metafory - palce lizać!
Odpowiedz
#5
Sztelak to jest marka poezji, jak Mercedes dla aut albo Tchibo dla kawy.
A do tego zgrywus, jakich ze świecą szukać Wink
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
Myślę, że niekoniecznie muszę do końca rozumieć intencję autora. Słowa jak kruche ziarenka unoszą się w nieznanym kierunku. Mogą być moje, ale nie muszą. I takie wiersze lubię.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#7
A autor stwierdza - wiersz żyje własnym życiem i akurat Monty w tv - życie to wielki żart...
Odpowiedz
#8
A nie chodzi o przygody Ricka i Mortego? - i to jest coś, co lubię najbardziej. Jak się Sztelaka z gawry wycięgnie, sprowokuje do niedźwiedziego ryku Wink))
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#9
czy możesz mi jako autor wytłumaczyć dlaczego : ,,(...) grzechot to tylko kości
nieśmiertelnych ,, ?

bo jeśli chodzi ci o kości tych co są nieśmiertelni, to raczej kości po nich nie zostają
bo i one u zwykłych śmiertelników z czasem rozsypują się w proch
a jeśli to nie o to chodzi, to dlaczego one grzechoczą ?
Odpowiedz
#10
Możesz sobie gadać, że te pełnie nie pochodzą od Księżyca.
Podobno, gdyby nie pływy w praoceanach, nie zmieszałoby porządnie aminokwasowej zupy, aby powstały pierwociny życia.
Każda pełnia w nas pochodzi od miesiąca. Kobiety to wiedzą. Wilkołaki też.
To dziwne jak ciągnie nas do mroku, a jednak wybieramy półmrok.
Gdybyś, Marcinie, zaczął gadać w martwych językach, to wezwałbym egzorcystę.
To nie demon Cię opętał, tylko kaleki anioł.
Zastanawiasz się nad Stworzeniem.
Takie jakieś nietrwałe, a jednocześnie bujne i nieśmiertelne na nawozie z kości.
Nawet te sprzed 65 milionów lat grzechoczą jeszcze, choć dinozaury nie całkiem wymarły.
Latają i obsrywają place jako gołębie.
Tajemnica!
To jest to.
Najbardziej objawia się podczas zaćmienia słońca, o którym nie wspomniałeś w mroku.
Tarcza tego wzgardzonego księżyca tak doskonale pasuje do wymiarów pozornych słońca, aby stworzyć ciemność pośród dnia.
Nie musimy podróżować, żeby wracać z podróży.
To powierzchnia, po której stąpamy niesie nas wśród gwiazd.

Z uszanowaniem

Jerzy Edmund Alchemik
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości