Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
afirmacja rozwielitki
#1
nie miecz pragnę mieć
u boku
marzy się wioślarka
i żeby była muskularna
jak matka
delikatna
na tyle by uprząść spokój

po kądzieli wybielić żółtą plamkę w oku
tak zmniejszyłbym siebie i rozdzielczość
zmienił na śmielszą

miniaturowy samiec pojawia się okresowo
przed porą zimową nie zdąży schamieć na amen
pójść na mrozie w miasto ogonek chwalić za pliszką
na choince zawisnąć gwiazdką w śniegu
zbałwanieć

poruszalibyśmy się skokami
kochanie
na jałowym biegu

Odpowiedz
#2
Na początku: moim zdaniem absolutnie genialna puenta i "po kądzieli wybielić żółtą plamkę w oku".
To trochę rwie:
Cytat:pójść na mrozie w miasto ogonek chwalić za pliszką

Dobry kawałek poezji.
Pozdrawiam ciepło!
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#3
Trzecia strofoida ociera się o logoreę, Wojbiku, co było zamierzone.
Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości