Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
natura
#1
Wspólnota
 
Nie pukam do kamienia.
Istnienie jego podobne Bogu
i tylko milczące wpatrzenie,
tylko wiary tęsknota.
 
Ubieram brązy, zielenie,
błądzę pomiędzy bruzdami
lemieszem żywicy żłobionych.
Policzek przytulam do naskórka,
chropowatością wypełniam wgłębienia.
Czuję tętno pomiędzy zmarszczkami,
łagodnie pulsujące w witce korzenia,
by rozbłysnąć w strzelistość błękitu
lub pokornie rozłożyć ramiona.
(równomierne odmierzanie czasu)
 
Samotne trwanie istotą drzewa.
Na puchach, skrzydłach, kroplach
nieśmiało rozsiewam marzenia.
Odpowiedz
#2
Pięknie Elu
Odpowiedz
#3
Naprawdę piękny, świetnie i z doskonałym wyczuciem słowa napisany.
Odpowiedz
#4
(29-01-2018, 13:34)goia55 napisał(a): Wspólnota
 
Nie pukam do kamienia.
Istnienie jego podobne Bogu
i tylko milczące wpatrzenie,
tylko wiary tęsknota.
 
Ubieram brązy, zielenie,
błądzę pomiędzy bruzdami
lemieszem żywicy żłobionych.
Policzek przytulam do naskórka,
chropowatością wypełniam wgłębienia.
Czuję tętno pomiędzy zmarszczkami,
łagodnie pulsujące w witce korzenia,
by rozbłysnąć w strzelistość błękitu
lub pokornie rozłożyć ramiona.
(równomierne odmierzanie czasu)
 
Samotne trwanie istotą drzewa.
Na puchach, skrzydłach, kroplach
nieśmiało rozsiewam marzenia.

Blush dla Ciebie Heart

(29-01-2018, 16:12)Marcin Sztelak napisał(a): Naprawdę piękny, świetnie i z doskonałym wyczuciem słowa napisany.

Dziękuję i pozdrawiam
to miłe
Odpowiedz
#5
Nie kupuję tego wiersza . Dla mnie zbyt ceremonialny i silący się na coś oryginalnego , czym w zasadzie nie jest. Przykro mi. Pozdrawiam
Odpowiedz
#6
(29-01-2018, 17:54)BJKlajza napisał(a): Nie  kupuję tego  wiersza .  Dla mnie zbyt ceremonialny i silący się na coś oryginalnego , czym w zasadzie nie jest. Przykro mi. Pozdrawiam

Proszę, by nie było przykro. Przeczytałam swój tekst kolejny raz i dla mnie jest zwykły i prosty: w słowach, w formie (przestrzeń, pień, nasiona )
W. Myśliwski zwykł mawiać "to, co ja napisałem nie jest tym co ty przeczytałeś". Znaczy - ja widzę inaczej, dlatego lubię haiku, zmusza do ascezy.
Pozdrawiam
Odpowiedz
#7
Inaczej odbieram ten wiersz. Mogę ? Big Grin Big Grin Big Grin
Odpowiedz
#8
(29-01-2018, 20:08)BJKlajza napisał(a): Inaczej  odbieram ten wiersz. Mogę ? Big Grin Big Grin Big Grin

Jak najbardziej. Rozróżniam krytykę od krytycyzmu Smile
Odpowiedz
#9
Przestrzeń, w którą wprowadzasz, krajobraz, nastrój itd faktycznie jest piękny. I zgodziłbym się z Marcinem, ale Błażej wyraził konkretnie i to, co mnie... odsuwa.
ale ok,.... 

Nie pukam do kamienia.
Istnienie jego podobne Bogu ----------------------------- (kapitalny wg mnie dwuwers. tu jestem zaciekawiony, czuję, że... hm,  może się nawet zachwycę idąc dalej---???)
i tylko milczące wpatrzenie,                              (jakby tu się skończyło,  zachwyt byłby i pozostałby, a ewentualnie oczekiwanie, że może dostanę cioś, co sobie zachowam na dłużej....)
tylko wiary tęsknota.                             (i tu pierwsze wertepy------------- dlaczego nie: "tylko tęsknota wiary"  ? Wg mnie to uprościłoby sprawę i ułatwiło odbiór, a i zarzut ewentualny "o usilnym archaizowaniu" po prostu by nie zaistniał.


Ubieram brązy, zielenie,

błądzę pomiędzy bruzdami
lemieszem żywicy żłobionych. (sam lubię znajdować czasami wertepy, jakieś chaszcze, które mi autor celowo zapodaje, ale .... tu akurat po prostu brzmi źle, mówiąc delikatnie. lemieszem żywicy żłobionych ???????????? a czemu nie: "[i]żłobione [/i]lemieszem żywicy"???
Policzek przytulam do naskórka,
chropowatością wypełniam wgłębienia.
Czuję tętno pomiędzy zmarszczkami,
łagodnie pulsujące w witce korzenia,                   ( pulsujące [i][i]łagodnie [/i]w witce korzenia---- chyba lepiej by brzmiało/wyglądało-???-zwłaszcza gdy wemiemy pod uwagę "sposób przekazu i melodię", która jest stosowana później[/i])
by rozbłysnąć w strzelistość błękitu
lub pokornie rozłożyć ramiona.                           (tu zamiast lub może jednak albo"?
(równomierne odmierzanie czasu)------------------- (lubię dobre zakończenia, nawet gdy mamy na myśli zakończenie części/aktu/strofy/ itd, ale jeszcze bardziej mnie cieszą, gdy zostaję w nie wprowadzony swego rodzaju "podstępem autora". Kurczę, jak dla mnie zakończenie tej części/strofy/aktu zostało zepsute przez poprzedzające je wertepy. Szczerze, Autorko, mocne, dobre zakończenie zakończenie, z powodu tego, co poprzedza, wychodzi niestety --- delikatnie mówiąc blado!)



Samotne trwanie istotą drzewa.   (być może w innym wypoadku kupiłbym ten wers w tej postaci, ale teraz chyba lepsza postać: [i]istotą drzewa - samotne trwanie"-???-
[/i]

Na puchach, skrzydłach, kroplach
nieśmiało rozsiewam marzenia.  (i właśnie, jak wyże pisałem, lubię zakończenia i ich sposób, ich melodię. tu mogłoby być dla mnie jak delikatne muskanie po klawiszach fortepianu, gdy z wolna, z wolna kończy się utwór, który wcześniej pograł nastrojami, tempem, emocją, z wyraźnym wyczuciem, ale teraz.... pozostaje mi ... tylko stwierdzić, że biorąc już całość utworu, widzę, że jeszcze w pewnych momentach niedogotowany, a zakrawa naprawdę na niezapomnianą ucztę. Tyl, że- jak wiadomo--- to, co zakrawa, jeszcze nim nie jest)
 Poza tym naprawdę nie wiem, czy potrzeba tu  "raz rymu, a raz nie"-------- lubię, jak pisałem, umiejętne prowadzenie mnie po manowcach, ale tu.... raczej jest to dla mnie obraz/wyraz  niezdecydowania Autorki.... 


Nie ocenię tym razem, co przyznaję z nieukrywaną przykrością. Nie będzie gwiazdek, bo-------------- widzę szansę na utwór, który z czystym sumieniem ocenię 5/5--------- a teraz? myślę, że to nadal tzw. "wersja warsztatowa". Widzę, a raczej "wierzę, że mam do czynienia z osobą/autorką niebanalną, więc.... nie mogę inaczej.... Naprawdę chciałbym jeszcze raz zobaczyć ten wiersz w nowej postaci. Dogotowanej!!! Bo chciałbym się zachwycić i mógłbym, bo szanse na to są, ale .... niestety.... nie teraz....  Faktycznie jednak nie mogę też ostro gwiazdkować, gdy sobie pomyślę, że .... to może być naprawdę.... godna polecenia potrawa liryczna z wysokiej półki... Nie zwykłem oceniać utworów, które uważam za niegotowe, czyli--- wspomniana wersja warsztatowa....No, ok, zdarzało się, ale tylko w sytuacjach, gdy Autor miał właśnie w sobie tzw: "obronę częstochowy/niepodległości" Tongue 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#10
Bardzo ucieszyły mnie te słowa, czekałam na nie. Nie wiem czy podejmą próbę "przemiany" tekstu w podobnej konwencji, zazwyczaj piszę inaczej, bez rymów, często bez interpunkcji itd.,niektórzy nazywają taką formę (nie wiem dlaczego) białym wierszem. Przyznam się, 3 pierwsze wersy są odpowiedzią na wiersz Szymborskiej "Rozmowa z kamieniem"- pisanej prozą (wiele lat temu). Nie masz "zmysłu udziału" mówił kamień i dalej, zapytaj liścia, kropli ... a ja zapytałam pytanie drzewu. Ten "wiersz" to kilka wyimków ubrane w wersy - ot i wszystko. Chylę głowę za wykrycie tej mistyfikacji. Zapewne wrzucę coś jeszcze.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#11
Mistyfikacja? Bardzo lubię ten film (jestem urodzony w tym samym dniu cio Witkacy, ale ... dogadaliśmy się, że się urodzimy z innych rodziców i w innych latach, aby nikt się nie zorientował, że myśmy - jacy-tacy- bliźniacy. Zresztą, powiedzmy, że i z tego powodu- w imię konspiracji i bliźniaczej dyskrecji--- zachowuję abstynencję od kilkunastu lat. Stachu na mnie krzywo patrzy przez to--- z obrazu/autoportretu na mojej koszulce Cool Cool Cool )

No, to cóż. Ja tym bardziej, ciesząc się, że mnie próbowano robić w bambuko (lubię, gdy nabieranie mnie ma tzw. poziom) gwiezdek nie dam żadnych i pozdrawiam serdecznie... z ukłonem i uśmiechem... taką mam "naturę" w życiu poza 'wierszem i tymi-takimi-tam"
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#12
Chyba niewłaściwe słowo użyłam. Mea culpa, mea maxima culpa. Nie miałam intencji kogokolwiek robić w bambuko. Od lat jestem zakochana w
wierszach e.e cummings'a jego żonglerką, grą, zabawą słowem, nieoczekiwanym łączeniem, dzieleniem, dopowiadanie w nawiasach czy wtręty ; to co pisałam czasami (bo piszę niedzielnie, na co dzień czytam poezję, często wybieram tomiki z nieznanymi mi autorami ) to właśnie takie zabawy słowem, nikt nie bierze tego za tekst poetycki, a ten tekścik co wstawiłam na forum b. podobaśny. Jeszcze raz przepraszam, a gwiazdki lubię tylko te na niebie. W I klasie SzP pani dawała złote plusy - nie lubiłam ich i przerabiałam na zielone.
Dobrej nocy.
Odpowiedz
#13
Dialog z drzewem. Piękne i naturalne.
Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości