Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
nadwzroczność
#1
moje widzenie światła 
w tunelu

pierwszy objaw przejaskrawień 
w przesmykach dwojga oczu

wybarwionych z zieleni 
by ostatni raz usłyszeć serce 

wyjałowione 
w ciszy
Odpowiedz
#2
Rozumiem, że to osobiste przeżycia. Dobra poezja: oszczędna w słowach, bogata w treści.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#3
Julio, może nawet zbyt osobiste, aby publikować na forum, długo się zastanawiałam, czy wiersz powinien ujrzeć światło...w każdym razie dziękuję, Julio.
Odpowiedz
#4
Na pewno osobisty, ale wiersz taki, mniej lub bardziej, winien być... Poza tym oszczędny i dobitny. Wielkie brawa.
Odpowiedz
#5
Dziekuję, Marcinie.
Odpowiedz
#6
Jakże prawdziwy. Smutek jak zadry pod paznokciami, ropiejące bez przerwy i nie pozwalające zapomnieć o bólu. Świat wokół jak z tektury, a ludzie jak z rysunków małego dziecka.
Nadwzroczność - nadwrażliwość. Trudno żyć bez grubej skóry. A przecież nawet niedźwiedzie mają swój czuły punkt...

Piękne środki wyrazu i mimo że oszczędnie w formie, jednak aż gęsto od emocji.

Nie przekonuje mnie jeno wersyfikacja - nie widzę powodu, by dzielić tę miniaturę na strofy.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Mirando, pięknie dziękuję za słowo. Nadwrażliwość czasem uniemożliwia normalne funkcjonowanie, odnalezienie swojego miejsca w życiu bywa wtedy zbyt trudne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości