Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kopczyk Kopciuszka
#1
już na zimowym poligonie powinienem był odkryć
że nie jest mi pisana buława Neya raczej pogrzebacz
ku chwale doświadczeń namiotu który ocalił swoje blade twarze

nie dla objawów typowych odmrożeń raczej tych

kiedy letnie sukienki przebierają w mężczyznach
tępy wiatr rozcina oczy i wiesz że wszystkich lat
nie odkarmisz ciepłem kozy o najprostszym ciągu
spod szkółki leśnej z Czerwonym Kapturkiem
dopochwowym

przy mojej ścieżce była miłość tak głodnych
że Bóg pewnie odjąłby sobie od ust zdrowaśkę na pokutę
bo jest jak z bidula wciska się w czas wyszturchany
dłonie rozpacierzone dawaniem i oczekiwaniem
na słowa które wybiegają przed albumy
Odpowiedz
#2
(22-05-2018, 07:57)Grain napisał(a): przy mojej ścieżce była miłość tak głodnych
że Bóg pewnie odjąłby sobie od ust zdrowaśkę na pokutę
bo jest jak z bidula wciska się w czas wyszturchany
dłonie rozpacierzone dawaniem i oczekiwaniem
na słowa które wybiegają przed albumy

Majstersztyk. Zapisuję w ulubionych.

Mocno szarpiesz struny, mocno.

PS. Moim skromnym zdaniem przesłanie i wieloznaczność zyskałaby po usunięciu wielkich liter.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
U mnie z dużej litery.
Ma być gorszy od zbliżonej fonetycznie nazwy granicznej rzeki?
Odpowiedz
#4
Chodziło mi o Czerwonego Kapturka Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Taż to nazwa instytucji użyteczności publicznej.
Odpowiedz
#6
Całkiem udany, ładne frazy, trochę pomieszania z poplątaniem, typowego dla Graina.
Fragment zacytowany przez Mirandę jest bardzo mocnym punktem odniesienia,
brawo.
Odpowiedz
#7
Grain pełną gębą, tradycyjnie maksymalna meteforyczna nośność.
Odpowiedz
#8
Fermento pikawa - jestem wzruszony.

Dziękuję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości