znowu nie wie że dłoń zawieszona nad głową
może wróżyć pieszczotęznowu kurczy się w sobie na dźwięk własnego imienia
w cudzych ustach często brzmi jak obelga
dlatego nigdy nie nada go swoim dzieciom
nie będzie brukować piekła
więc deszcz
na wszystkie bolączki na każdy koniec i początek
deszcz jest jest jak litość - wszystko zetrze
uprzedzi żałobę i śnieg
nawet sen w którym głaszcze lwy
i depcze głowy wężowatych
ogony biją o ziemię
niebo przykryte powieką
drzewa i roje much
chłodno przygląda się bliznom na ciele
które coraz mniej należy do niej
głaszcze lwy
a dłonie giną w sierści i nie ma już nic
na swoją obronę
depcze głowy wężowatych
deszcz szarą procesją spływa
w lukę po kimś ważnym
za kim rozprasza się we wszystkich kierunkach
Cytat jak również inspiracja: Ewa Demarczyk - Deszcze