kobieca... kobiecość,Kobiety,felieton,co rzecz jasna

[Natasza]

Pewnie nie tu. Bo ja tu jestem.

[anelehd]

po prostu Pani nie czytała.
sama to potwierdziła.
zabrakło Pani Sil na to.
dlatego,
gdzie?.
aha.
ja z takich Twórców jak Pani,
to "żyję".
wie Pani?.
na moim blogu.
a ten,
to publicystyka.
taka na innym poziomie.
dla Pani raczej... poza zasięgiem.
sorry.

[Natasza]

Nie ma sprawy. Nie gniewam się.

[anelehd]

trzeba bylo tak od razu.
ok?.
sorry.
pomylił mi się Mickiewicz z Sienkiewiczem.
chaotyczne?.
żarty nadal się Panią trzymają.

---

mam prośbę.
co?.
wyjaśni Pani swoją tą początkową wściekłość?.
bardzo proszę.
skąd ona się wzięła u Pani?.
kiedy?.
w jakim momencie?.
miłego dnia Madame.
dz.

---

a ten Pan,
co Panią Duchem poparł,
to w jakim dziale?.
tam tez
raczej już nie mogę.

---

nie wiem jak mam dziękować.
bardzo Pani mi pomogła.
mam :materiałów" aż do drugiej wiosny.
dwie prośby finale.
-nie wyrzucajcie mnie stąd.
-przepraszam Was.
dz

[RootsRat]

Aneheld, proszę Cię o stosowanie poprawnej polszczyzny w swoich wypowiedziach, zgodnie z regulaminem. Ciężko zrozumieć, o co Ci chodzi. Ten tekst NIE jest publicystyką na innym poziomie, on NIE jest publicystką W OGÓLE.
Jak napisałem, to raczej liryka.

[erazmus]

Cześć Mickiewicz! Wreszcie znalazłem poezję dla siebie, wiedziałem, że kiedyś nadejdzie ten czas, czas objawienia. Którędy po autografy?

[Natasza]

Nie wyjaśnię.
Że nie jestem wielbłądem też nie będę tłumaczyć.
Ani dlaczego nie lubię miodu.
Tudzież pizzy.
Choć, dlaczego nie lubię pizzy mogę:
otóż
nie lubię pizzy, bo jest niedobra i kolista.
Ale kwadratowej też nie.
Więc nie wiem.
Przez oregano.
Ale oregano w sałatce lubię.
Znów nie wiem.

[anelehd]

a jak poproszę pania Redaktor,
aby do wieczórka znownie mój Tekst umieściła w swoim Dziale?.
dla Niego byłaby to nagroda,
nie dla mnie.
jakoś da Pani znać?.

[Natasza]

Erazmus! Wiedziałam!

[erazmus]

Ale co ja? Natasza i Root, zostawcie mojego nowego idola w spokoju

[anelehd]

coś mi się zdaje ,
szanowni Panstwo,
ze od dziś ,
ta wasza kawiarenka przemieni się w Dział literacki.
nie mogę uwierzyć w te Wasze reakcje.
nie wyrzucajcie,
jeno.
co?.

[erazmus]

A pan, panie Mickiewicz, preferuje pizzę czy miód. Dieta, ważna sprawa dla poety. Najlepiej, gdyby pan jadał tylko szkło (tak zwane literatki) i przepijał wódką

[Natasza]

Ok, Erazmus sliwuple
Pan, co mnie Duchem poparł nie miał intencji łba hydrze,
Miał. Miął. Miau.

[RootsRat]

a jak poproszę pania Redaktor,
aby do wieczórka znownie mój Tekst umieściła w swoim Dziale?.
dla Niego byłaby to nagroda,
nie dla mnie.
jakoś da Pani znać?.

Aneheld. Jedyny dział, do którego mogę przenieść ten tekst, to dział Poezji, nosi bowiem wszelkie znamiona liryki.

[anelehd]

nieeeeeeeeeeeeeeee.
ja w Poezji?.
a skąd miałem niby wiedzieć.
dziękuje wielmożny panie.
niech Pan przeniesie.
tylko z tymi komentarzami naszymi.
one są cudowne.
inaczej.
niech tu zostanie,
i tam niechaj go pan przeniesie.
można,
Mr.roostrat?.