kobieca... kobiecość,Kobiety,felieton,co rzecz jasna
#1
kobiecość kobiety dzisiejszej,

to tak jakby...

cyber,

i aktualne stróżowanie jakiegoś Obszaru dowolnego,

a nad modrym akwenem morskim,

i mirem do tej pory ułożonego.

wskazówka;

wprowadzić na skalę przemysłową hodowlę Ptaka,

barwy niebieskawej,

rzekłszy,

a figury jakiejś takiej trąbką obwarowanej.

kobiecość kobiety dzisiejszej,

to tak jakby...

ponoworoczne jałmużny ducha egzekwowanie.

zalecenie;

więcej nie przemieszczać się... ,

ani w żadnym przypadku osiołkiem,

ani nie dreptać za pomocą kija sękatego,

czy ani też przewieszonego w poły,

wora jakiego szarego.

kobiecość kobiety dzisiejszej,

to tak jakby...

zawiadywanie pewnym resortem z ruchem w parze,

a nawet za pan brat chadzającym;

pytanie;

w imię czego,

owym jakby furmanem na euro progach,

jest powabem,

urodziwością,

i innymi typu tego narzędziami pachnący,

a w dziedzinie napomnianej,

jedynie pomiędzy hokejem tym na trawie,

i hokejem tym na lodzie... ,

się jako tako rozróżniający.

pytanie powtarzamy.

w czego imię?.

kobiecość kobiety dzisiejszej,

to tak jakby...

znajomość dogłębna,

i przeciętna...

nauk następcy klucznika Wysokiego,

i przede wszystkim rodu rodzimego;

bieg ankiety;

1.te rurki,

no,

znaczy te przepyszne... wirówki.

2.okiennice,

3.parowiec,

a może to i łódka pewno jaka.

4.Jego nazwisko,tak po obcym,na... fa,

też i imię,

tak po cudzym,raczej na jakieś... ca,

a także te.... ,

no... ,

już wiemy.

te Jego wykochane... Clementovice,

raczej.

5.tyle wiemy.

więcej sobie już nie przypomniemy.

kres ankiety.

...

podpisał-anelehd

Odpowiedz
#2
Jesssu...
Zapis kosmiczny - tego w tym kształcie nie daje rady czytać.
Chyba to nie jest publicystyka
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#3
(21-03-2012, 10:23)Natasza napisał(a): Jesssu...
Zapis kosmiczny - tego w tym kształcie nie daje rady czytać.
Chyba to nie jest publicystyka

słucham?.
a kim Pani jest,
kosmonautką?.
Odpowiedz
#4
Oj tam kosmonautką. Jestem bytem transcendentalnym.
Po prostu - nie przeczytam tego. Nie mogę, gdyż drażni mnie sposób zapisu tekstu.
Jak napisy w Wojnach gwiezdnych", ale tam miało to uzasadnienie.
Tu przypomina Ministerstwo Głupich Kroków z Monty Pytona
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#5
(21-03-2012, 12:22)anelehd napisał(a):
(21-03-2012, 10:23)Natasza napisał(a): Jesssu...
Zapis kosmiczny - tego w tym kształcie nie daje rady czytać.
Chyba to nie jest publicystyka

słucham?.
a kim Pani jest,
kosmonautką?.

nie chce być złośliwy,
ale mój tekst jest o Kobietach.
ok?.
(21-03-2012, 12:29)anelehd napisał(a):
(21-03-2012, 12:22)anelehd napisał(a):
(21-03-2012, 10:23)Natasza napisał(a): Jesssu...
Zapis kosmiczny - tego w tym kształcie nie daje rady czytać.
Chyba to nie jest publicystyka

słucham?.
a kim Pani jest,
kosmonautką?.

nie chce być złośliwy,
ale mój tekst jest o Kobietach.
ok?.
slucham?.
Pani żarty sobie robi.
niesamowite.
Odpowiedz
#6
To znaczy że co?
Nie czytać? Czytać?
Zapis ma charakter ilustracyjny?

______________

Po edycji - nie robię żartów.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#7
tak myślę sobie,
że taki Mickiewicz miął szczęście,
żyjąc przed Panią nieco.
czemu?.
a bo jego Ogniem i Mieczem,
byłoby zapewne
i zawtedy w innym klimacie,
zakładając Pani ingerencję,
w Niego,
naturalnie.
Odpowiedz
#8
oj tam. To prowokacja i jeżeli cię bawi - nie ma sprawy.
Przenoszę wątek doOfftopów
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#9
jak tak dalej Pani będzie pisać,
to przejdzie Pani do historii.
(21-03-2012, 12:39)anelehd napisał(a): jak tak dalej Pani będzie pisać,
to przejdzie Pani do historii.
czy może pani ten watek zostawić w świętym spokoju?.
Odpowiedz
#10
Przeniosłam.
Dura lex...
Odpowiedz
#11
To wygląda, jak liryka, nie publicystyka. Zapis graficzny taki, że można oczopląsu dostać. Zgadzam się z Nataszą - tego nie da się czytać.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#12
Anelehd, radzę się uspokoić.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#13
a skąd ta furia?.
nie czytając?.
kim Pani jest?.
aha.
i gdzie jest teraz ten mój Tekst,
który niczym płachta na byka na Panią podziałał?.
(21-03-2012, 13:04)anelehd napisał(a): a skąd ta furia?.
nie czytając?.
kim Pani jest?.
aha.
i gdzie jest teraz ten mój Tekst,
który niczym płachta na byka na Panią podziałał?.

ja jestem spokojny.
to z Wami coś nie tak raczej.
dziwne.
kawiarenka?.
niezłe miejsce.
nigdy nie bylem w kawiarence.
dziękuję.
mam dalej próbować?.
dziwne?.
nie dla mnie.
ta reakcja Pani N.
niesamowite.
z taka /negatywną/energią potraktować tekst mój.
w szachach też rywale reagują podobnie.
w nie gram Nieregularnie, an tzw. intuicję.
też doprowadzam szachistów do furii.
dziwne?.
nie dla mnie.
sorry.
jestem już w takim wieku,że nie mam żadnych ambicji.
jedynie chciałem spróbować innego miejsca jak moja szuflada domowa.
tak reakcja Mrs.Natasza była spodziewana.
bez czytania oceniła.
co oceniła?.
moja wyobraźnię?.
tak.
mój sposób myślenia?.
zapewne.
jestem amatorem.
ledwie rozróżniam rzeczownik od przymiotnika.
tak potraktować amatora i wielbiciela Słowa.
na blogach moich
nazywają mnie Mistrzem Słów nieprzypadkowych.
działam na granicach szaleństwa.
jednak z TWA nie dam rady.
dziwne.
nawet mój tekst nie może poleżeć kilka godzin.
od razu usuwany jest.
ta Zaciekłość tej Pani Redaktor mnie zaniepokoiła.
jak znam Zycie,
to zaraz mnie usuną z tego Portalu.
za co?.
a skąd mam niby to wiedzieć.
nieprawdopodobne.
to drugi już/mój/ Portal,
Odpowiedz
#14
Usytuowałeś post w Publicystyce.
A to nie jest tekst publicystyczny.
Twoje wypowiedzi są dość chaotyczne i mam trudności z odnoszeniem się do nich, więc jedynie poradzę:
Spróbuj z tym tekstem w dziale Poezja.
Odpowiedz
#15
(21-03-2012, 13:26)Natasza napisał(a): Usytuowałeś post w Publicystyce.
A to nie jest tekst publicystyczny.
Twoje wypowiedzi są dość chaotyczne i mam trudności z odnoszeniem się do nich, więc jedynie poradzę:
Spróbuj z tym tekstem w dziale Poezja.

a najlepiej gdzie spróbować aby na taka Osobę jak pani nie trafić?.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości