kiedy kota nie ma myszy kopulują jak króliki

[Pasiasty]

idziemy dzielnie mówiąc jak jest
na co inni się oburzają ale to nic
bo jesteśmy wielbicielami zjeżeń

w kieszeniach nosimy po dwa obole
jakby się nie udało wyjść obronną tarczą
tylko odjechać na masce samochodu

ale ty tego nie widzisz masz to gdzieś
bawisz się nową planetą w odległej galaktyce
gdzie nie zjedli owocu tylko węża

[miriad]

bardzo spoko wiersz. zwykle nie kumam nawet 20% twojej poezji, nie ukrywam, ale tym razem jest gites, bo i zrozumiale i naprawdę ciekawie. brawo.