11-12-2013, 14:52
Odkręcając flaszkę zderzyłem się z dylematem. Napisane w pięć minut, więc nie było czasu ślabizować
Jeżeli uważacie że znaki zapytania są zbędne, to się wytnie.
Być czy może nie być?
Pytam dla zasady
Bo wiadomo że "nie być"
Ma poważne wady
Nie mogę się "wrócić"
Ani "teraz" sprostać
To w proch się obrócić?
Czy nadal „niczym” zostać?
Proch jest konsystencją
„nic” jej nie posiada
Lecz może być karencją
Proch to stała wada
Na dylemat mnie stać
Na flaszkę ochota
Ale w „nic” ją wlać?
Czy narobić błota?
Jeżeli uważacie że znaki zapytania są zbędne, to się wytnie.
Być czy może nie być?
Pytam dla zasady
Bo wiadomo że "nie być"
Ma poważne wady
Nie mogę się "wrócić"
Ani "teraz" sprostać
To w proch się obrócić?
Czy nadal „niczym” zostać?
Proch jest konsystencją
„nic” jej nie posiada
Lecz może być karencją
Proch to stała wada
Na dylemat mnie stać
Na flaszkę ochota
Ale w „nic” ją wlać?
Czy narobić błota?
Prawda jest jak dupa, każdy ma własną.
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl
https://www.facebook.com/Waldemar.Biela.rysunek/?ref=hl