Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
03-03-2018, 16:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2018, 10:41 przez Toya.)
trzeba nakarmić psy
a miski pod śniegiem
łańcuchy i budy
pogubione drogi
i żadnych świeżych tropów
nakarmić psy
goni czas a wiatr to popycha to cofa
ot tak
bez konkretnych wskazań co do kierunku
historii spisanych na straty przodków
i Bogów cudzych przede mną
jak i po mnie nic
żadnego szczekania drogowskazu
tylko śnieg przeklęty mróz i cisza
wyjęta z ram nadyma się puszy
zostań
trzeba nakarmić psy
później opowiem ci o ludziach
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
wiatr
ot tak
masz rym - więcej nie wybrzydzam po amnestii
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
03-03-2018, 18:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-03-2018, 18:39 przez Toya.)
Nie oceniłeś. Pomarudziłeś tylko ;P
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Jak marudzę, to znaczy, że jest nad czym. (Ja to mam jednak pokrętną logikę. Jak właściciel)
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Właściciel czego? (Pytająco unoszę brwi.)
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Pokręconej logiki.
Czytajże robaczku, porządnie.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
To nie bazgrz jak kura pazurem
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Bazgraj, romansico - bazgraj.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
03-03-2018, 19:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-03-2018, 19:25 przez Toya.)
"Niech żyje wolność, wolność i swoboda..."
Odrobina kolokwializmu przeca nie zaszkodzi.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Grain - pomyślę nad tym rymem
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Byłam pod tym wierszem już kilka razy. Ale żeby coś mądrego napisać, trzeba by pozbyć się emocji. Myślałam, że się uda, ale jednak nie.
Obok krzywdy zwierząt nie potrafię przejść obojętnie. Nie umiem oddzielić emocji od oceny tego utworu. I od razu przyznaję się: nie będę, nie umiem być obiektywna.
Zima to najgorszy czas dla zwierząt - tych bezpańskich i tych domowych, zaniedbanych przez bezmyślnych właścicieli.
Mam sąsiada, którego pies, stary kundel Cezar, całe życie spędził na zamkniętym podwórku. A swojego pana kocha ponad życie. Kiedy sąsiad wyjeżdża, Cezar wyje całymi nocami. Pan wraca, Cezar szaleje z radości. Skacze z całych, słabych sił, łasi się, domaga pieszczot. A co na to Pan? "Spier..., kur...".
Buda Cezara jest w takim stanie, że może się w każej chwili zwalić psinie na łeb. Dlatego pies woli spać na dworze. Dobrze, że zima była łagodna...
Nie zadzwonię po służby, bo sąsiad sam jest "służba". I śmieje się w nos, jak ktoś chociaż wspomni o losie jego psa. "Mój pies - moja sprawa".
później opowiem ci o ludziach
Oj, gdyby Cezar umiał mówić ludzkim głosem...
Wstrząsający, warsztatowo doskonały.
Będę tu wracać.
Zasłużone 5/5.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Dziękuję, Mirando. Długo chodziłam z tym wierszem w głowie. Miałam jakieś
wewnętrzne obawy przed publikacją. No bo kogo dziś obchodzą zamarzające
przy budach psy? Pies to pies. Nie myśli, nie czuje... Czyżby?
Wiem, że ten wiersz niczego nie zmieni. Ale czasem po prostu nie wypada/nie
można milczeć i dawać w ten sposób przyzwolenia na taki stosunek do istnień.
Dzięki.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
O krzywdzie słabszych trzeba mówić, a nawet krzyczeć. Zwierzęta same się nie obronią.
Wciąż za mało jest ludzi, którzy chcą walczyć o ich prawa...
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
09-03-2018, 11:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2018, 11:44 przez Grain.)
To tylko jedna stroniczka medalu. Tycia, tyciusieńka.
Wczipowywana, wpicowana /min. przez ten cały zoobiznes/ miłość do zwierzat prowadzi do czegoś takiego.
Np. Stany Zjednoczone mają problem z inwazyjnymi - odkolejekcjonerskimi gatunkami zwierząt jak pyton skalny, węzogłów - żyjąca cztery dni bez wody ryba /nawet w Central Parku/.
A inwazyjne zwierzatki i roślinki zaburzające nasz ekosystem?
Zwierzęta:
babka śniadogłowa
babka rzeczna
babka łysa
jenot
kot domowy
norka amerykańska
wioślarka kaspijska (Cercopagis pengoi)
racicznica zmienna
rak sygnałowy
rak pręgowaty inaczej rak amerykański (Orconectes limosus)
lates nilowy
stonka kukurydziana
szop pracz
krab wełnistoszczypcy
krabik amerykański
kiełż wschodni
Pies ma szczekać w budzie, straszyć złodziei, kot łapać ptaki i myszy a nie czyjeś smuteczki i ukatrupiać na kanapowej rzeczywistości.
I podkołdernik plamisty.
O kole od roweru nie wspomnę.