Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
cześć
#1
to ja mister Ed – koń który mówi
Wilbur Post został na rancho w Olaboga City
i na pewno pocałuje żonę po dwudziestej drugiej

a mnie oddał na sprzężaj do telewizji
nie do tego westernu
kto zayumał lejce
tylko żebym was przeciągnął
pociągowi juczni i pod wierzch
na zieleńszą część wygonu
do łapania w grzywy wolności
po pozbyciu się podogonia

a ja jeżeli nie poczujecie się lepiej
to w kosmosie jest Wielka Wóz
bez burt załadowczych i zatyłka
a ta rozpaczliwie machająca
wozaczka zgubiła całkiem inny




(Kułna stała na poboczu z furmanką, za Tomaszowem Lubelskim, a ja się zatrzymałem busem, i niestety po całej nocy za kółkiem, nie zgodziłem się wrócić i poszukać, tym bardziej, że Krysia rwała się do mamy, a i bimber od dawna wyklarowany. Podłość ludzka nie uznaje czyichś przestrzeni załadowczych).
Odpowiedz
#2
Może i nie takie było zamierzenie, ale rozbawił mnie ten wiersz, w końcu jak autor wie także podłość ludzka nie ma granic Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości